Kolejne centra handlowe w Poznaniu: gdzie mogą powstać?

Według wyników badań przeprowadzonych przez TNS Polska na zlecenie poznańskich przedsiębiorców trzech na czterech poznaniaków nie chce, by w naszym mieście powstawały kolejne centra handlowe. Tymczasem niedługo to właśnie Poznań będzie polskim miastem, w którym jest najwięcej powierzchni handlowej przypadającej na mieszkańca.

Łacina przy rondzie Rataje, Metropolis w pobliżu ulicy Hetmańskiej czy Galeria Dębiec na poznańskim Dębcu. W Poznaniu w najbliższych latach ma powstać wiele centrów handlowych. Dołączając do tego Poznań City Center, które ma zostać otwarte jeszcze w tym roku - nasycenie miasta centrami handlowymi osiągnie bardzo wysoki poziom.

Zgodnie z wynikami badań TNS Polska przeprowadzonymi na zlecenie poznańskich przedsiębiorców trzech na czterech poznaniaków nie chce, by w Poznaniu powstawały kolejne centra handlowe. Podobnego zdania są sami przedsiębiorcy, którzy podkreślają, że nowe centrum handlowe to konieczność otwarcia nowego sklepu i zatrudnienia pracowników.

Obecnie Poznań znajduje się na drugim miejscu w Polsce pod względem miast z największym nasyceniem powierzchnią handlową. Na 1000 mieszkańców przypada w naszym mieście 546 metrów kwadratowych powierzchni handlowej. "Lepszy" jest tylko Wrocław z 588 metrami. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w Poznaniu budują się kolejne galerie handlowe - m.in. PCC, niedługo to właśnie my wskoczymy na pierwsze miejsce z wynikiem przekraczającym 600 metrów kwadratowych na 1000 mieszkańców.

Poza Poznań City Center w mieście w najbliższym czasie prowadzone mają być kolejne inwestycje handlowe - powstaje Galeria Dębiec na poznańskim Dębcu, inwestorzy przymierzają się do budowy CH Łacina przy rondzie Rataje oraz CH Metropolis przy Hetmańskiej.

Tymczasem poznańscy planiści zajmujący się przygotowywaniem studium zagospodarowania przestrzennego, wyznaczyli cztery nowe lokalizacje, w których mógłby funkcjonować handel wielkopowierzchniowy. Chodzi o teren przy ulicach Samotnej (Dębiec), Wołczyńskiej (Fabianowo), a także w centrum Poznania - u zbiegu ulic Krysiewicza i Półwiejskiej oraz na terenie Starej Rzeźni.

Nie oznacza to jednak, że galerie handlowe natychmiast powstaną w tych miejscach. - Jest to jedynie aktualizacja studium zagospodarowania przestrzennego dopuszczająca powstanie w tych miejscach obiektów handlowych o powierzchni większej niż 2000 metrów kwadratowych - mówi Łukasz Olędzki, rzecznik Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

Dlaczego akurat w tych lokalizacjach zdecydowano się umożliwić budowę centrów handlowych? - Są różne przesłanki. Generalnie chodzi o strukturę tkanki miejskiej. Biorąc pod uwagę obrzeża miasta są to tereny z dużymi skupiskami ludzi lub są tam planowane duże skupiska mieszkańców - zaznacza. - Natomiast w centrum chodzi m.in. o rewitalizację obiektów różnego rodzaju - dodaje.

Łukasz Mikuła, szef komisji polityki przestrzennej Rady Miasta przyznaje, że wybór czterech miejsc na handel powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych nie oznacza, że powstaną tu wielkie galerie handlowe. - Zgodnie z prawem studium określa tylko, że dopuszczony jest na danym terenie obiekt handlowy o powierzchni większej niż 2000 m2. Może to być gigant jak Galeria Malta, ale również dobrze może to być sklep spożywczy lub market budowlany nieznacznie przekraczający 2000 metrów - tłumaczy Mikuła.

- Szczegółowe informacje dotyczące możliwości budowy danego obiektu są ustalane na etapie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Byłbym raczej przeciwny budowie kolejnych gigantów handlowych, ale market budowlany czy spożywczy może się okazać dobrym rozwiązaniem - zaznacza.

Najnowsze poznańskie centrum handlowe ma zostać otwarte jesienią bieżącego roku. To Poznań City Center z 200 sklepami i butikami.