Poznań: drastycznie wzrosły ceny za składowanie odpadów
Od 1 lipca firmy wywozowe płacą kilkukrotnie więcej za składowanie odpadów. Taka sytuacja może spowodować, że firmy wywozowe będą szukać pieniędzy w kieszeniach mieszkańców.
Od 1 lipca firmy wywozowe za składowanie tony wielkogabarytowych śmieci firmy płacą 350 zł, a nie jak dotychczas - 180. Najbardziej jednak wzrosły ceny wywozu odpadów zielonych - za trawę i gałęzie wysypisko inkasuje teraz 250 zł za tonę. Wcześniej było to 30 złotych. Wzrost kosztów jest rezultatem nowej ustawy śmieciowej. Wielkiego zysku nie ma. Te odpady, które składowane są na naszym wysypisku muszą podlegać takim procesom, żeby były bezpiecznie unieszkodliwione - tłumaczy Krzysztof Krauze, prezes Zakładu Zagospodarowania Odpadów.
Ponadto od 1 lipca na firmy spadła opłata rekultywacyjna, a przypomnijmy, że do wejścia ustawy śmieciowej ten obowiązek ponosiło miasto. Ktoś po prostu wpadł na pomysł, żeby zarobić dodatkowe pieniądze. Na czym cierpieli będziemy wszyscy, bo firmy będą przerzucały koszty na swoich odbiorców - mówi Adrian Kaczmarek, radny SLD, komisja gospodarki komunalnej. Część firm zapowiada, że podwyżki odbije sobie na wyższych cenach wywozu wielkogabarytowych śmieci. Na razie nie wiadomo, kiedy i o ile może podrożeć ich wywóz.
Kolejny problem jest taki, że nie wszyscy mieszkańcy mimo swoich deklaracji mają możliwość segregacji odpadów. Powodem takiego stanu rzeczy jest brak odpowiednich pojemników, których od 1 lipca na każdym podwórku powinno być pięć: na papier, plastik z metalem, szkło białe, kolorowe i osobny kontener na śmieci zmieszane. W całym Poznaniu na dostarczenie koszy czeka jeszcze przynajmniej pięciuset właścicieli domów. Będziemy uzupełniać kontenery. Są to sytuacje, które będą się powtarzały, ale nie będzie to standard - mówi Przemysław Gonera, dyrektor Międzygminnego Związku Gospodarki Odpadami.
Najpopularniejsze komentarze