Uwaga na niebezpieczny Barszcz Sosnowskiego

Każdego roku ostrzegamy przed niebezpieczną rośliną, jaką jest Barszcz Sosnowskiego. Występuje m.in. na poznańskich łąkach. Do naszej redakcji dotarł sygnał o poparzeniu wywołanym przez kontakt z rośliną. Do zdarzenia doszło na poznańskiej Cytadeli.

Barszcz Sosnowskiego to roślina z rodziny selerowatych. Może osiągać nawet 4 metry wysokości. Jest zielona u góry i pokryta fioletowymi plamkami na dole. Charakteryzuje się szerokimi liśćmi o zaostrzonych końcówkach oraz białymi kwiatami zebranymi w duże baldachy.

Jeśli zobaczysz taką roślinę - nie dotykaj jej! Może się to skończyć poparzeniami II i III stopnia. W przypadku kontaktu rośliny ze skórą trzeba unikać przebywania na słońcu i jak najszybciej polewać dotknięte miejsce wodą.

Cień jest kluczowy jeśli chcemy ochronić naszą skórę przed poważnymi oparzeniami. - Dopiero po kontakcie ze słońcem na naszej skórze pojawiają się poważne oparzenia. Mogą to być oparzenia II i III stopnia. Jeśli już pojawią się pęcherze, konieczna jest wizyta u lekarza. Absolutnie nie można ich samodzielnie przebijać - wyjaśniała nam w ubiegłym roku Krystyna Miklaszewska z poznańskiego Instytutu Ochrony Roślin. Ślady po oparzeniach mogą zostać na naszym ciele do końca życia.

Barszcz Sosnowskiego obecnie kwitnie. Potrwa to do końca sierpnia. W ubiegłych latach duże skupiska tej rośliny można było zobaczyć nad Jeziorem Strzeszyńskim. W tym roku docierają do nas sygnały, że roślina występuje także na poznańskiej Cytadeli. - Moja siostra również miała styczność z tą rośliną na poznańskiej Cytadeli - pisze Barbara. - Ma oparzenia na ręce - dodaje.

Wybierając się na Cytadelę warto więc zwracać uwagę na rośliny rosnące na terenach zielonych, przez które chcemy przejść. Ostrożność zachowajmy też nad Jeziorem Strzeszyńskim. Spore skupiska Barszczu Sosnowskiego mogą występować również m.in. w okolicach Czerwonaka i Opalenicy.