Termy Maltańskie: krótszy pobyt za tę samą cenę
Od początku czerwca w Termach Maltańskich obowiązuje nowy regulamin. Do tej pory osoby korzystające z aquaparku w ramach godzinnego biletu mogły przez dodatkowe 10 minut korzystać z przebieralni (łącznie 70 minut). Teraz taką opcję utraciły.
O sprawie poinformował nas czytelnik - Krystian, który w liście do zarządu aquaparku domaga się wyjaśnień. - Proszę o wyjaśnienie dlaczego zabraliście Państwo 10 minut z każdego godzinnego biletu? Do 2 czerwca bilet godzinny zawierał 70 minut, z czego 10 minut było przeznaczone na przebrania się klienta przed wejściem na basen. Natomiast od 3 czerwca "po cichu" powyższe 10 minut zostało zabrane - pisze.
Termy Maltańskie rzeczywiście zmieniły regulamin. Do tej pory 10 minut na przebranie się gwarantował klientom aquaparku specjalny zapis: "Czas pobytu w Kompleksie mierzony jest od momentu przejścia przez bramkę przy kasie do chwili odczytu z transpondera przy wyjściu. Dodatkowy, bezpłatny czas przeznaczony na przebranie wynosi 10 minut". Teraz ostatniego zdania z zapisu w regulaminie nie ma.
Zarząd aquaparku tłumaczy, że zakończyła się "promocja", podczas której goście mieli się przyzwyczaić do korzystania z elektronicznego naliczania czasu przy użyciu transponderów. - W tej chwili mamy lato, myślę, że nasi klienci już nas poznali i mam nadzieję, że również polubili. To 10 minut nie jest już konieczne - mówi Alina Furmaniuk, rzeczniczka Term Maltańskich.
Obecnie kupując godzinny bilet musimy się liczyć z tym, że na pewno 60 minut nie spędzimy w basenie. Musimy bowiem odliczyć sobie czas na przebranie się. Przekroczenie 60 minut spowoduje, że naliczane będą dodatkowe opłaty - w przypadku basenów to 30 groszy za minutę, a saun 50 groszy za minutę.
Ironicznie do sprawy podchodzi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS i członek komisji budżetu Rady Miasta. - Pytanie czy za chwilę nie będzie osobnej opłaty dla tych, którzy płyną kraulem większej, a dla tych którzy żabką mniejszej. No bo ci, którzy pływają kraulem bardziej mącą wodę - mówi. - Żartuję sobie trochę, ale jak daleko dojdziemy z tymi próbami opodatkowywania klientów - pyta.
- Myślę, że Termy Maltańskie powinny to przemyśleć - mówi Mariusz Wiśniewski, radny PO i członek komisji sportu Rady Miasta. - Tym bardziej jeśli chciałyby kiedyś zapukać do miasta o ewentualne dotacje miejskie do funkcjonowania obiektu. Według mnie tego typu ruchem odejmują sobie szanse przekonania radnych - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze