Region: plantacja konopi w nieczynnej stacji radarowej
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego oraz Komedy Powiatowej Policji w Wolsztynie namierzyli dużą plantację konopi indyjskich. Rośliny uprawiano w nieczynnej stacji radarowej w Babimoście (woj. lubuskie), przy granicy z Wielkopolską.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o likwidacji dużej plantacji konopi indyjskich, którą zlokalizowano w Kopanicy pod Wolsztynem. Policjanci z CBŚ i Wolsztyna zajmujący się tą sprawą natrafili na ślad następnej uprawy tych roślin. - Wszystkie tropy wiodły do Babimostu. W przeszłości funkcjonowało tam duże lotnisko wojskowe - tłumaczy Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Babimost znajduje się na terenie województwa lubuskiego, leży przy granicy z Wielkopolską. - Na terenie nieczynnej stacji radarowej w budynkach technicznych policjanci odnaleźli pomieszczenia, w których znajdowały się uprawy konopi - mówi Borowiak. W sumie w budynku znaleziono około 1200 doniczek z krzewami konopi w różnych stadiach rozwoju. - Nad ich prawidłowym wzrostem czuwał elektroniczny system oświetlenia, wentylacji i nawadniania. Plantacja była wyposażona we własny generator prądu dostarczający duże ilości energii potrzebne do zasilania urządzeń - dodaje.
Według specjalistów z krzewów zabezpieczonych w trakcie akcji mogło powstać nawet 25 kilogramów marihuany wartej 400 tysięcy złotych. Policjantom udało się zatrzymać mężczyznę zajmującego się profesjonalnie prowadzoną uprawą. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.