Pielęgniarki i ratownicy medyczni stracą dach nad głową?
Pielęgniarki i ratownicy medyczni spoza Poznania mogą stracić tani hotel. W budynku przy Szwajcarskiej mieszka pięćdziesiąt osób. Gmach prowadzi instytucja, którą właśnie likwiduje wojewoda. Zmieni się zarządca, a to może oznaczać koniec hotelu.
Mieszkańcy hotelu pielęgniarskiego na Ratajach obawiają się, że z końcem września mogą zostać bez dachu nad głową. Hotel ma zostać zlikwidowany. W budynku mieszka teraz pięćdziesiąt osób. To pielęgniarki i ratownicy medyczni. Tańsze lokum jest dla większości jednym z największych atutów ich pracy - Ta wiadomość spadła na nas nagle dwa tygodnie temu, a w dodatku bocznymi kanałami - mówi Przemysław Błaszkiewicz, jeden z mieszkańców.
Budynkiem zarządza Wielkopolskie Centrum Zdrowia Publicznego. Do tej pory prowadziło kursy i szkolenia dla lekarzy. Decyzją wojewody w marcu przyszłego roku przestanie działać, a wraz z nim ma też zniknąć hotel robotniczy. Likwidacja centrum ma przynieść oszczędności. Jego zadania stopniowo przejmuje już Urząd Wojewódzki. Takie rozwiązanie sprawdziło się już w większości miast, w których działały podobne instytucje - Konieczne będzie przeprowadzenie konkursów otwartych, a więc również te osoby, które pracują w WCZP, będą mogły ubiegać się o te stanowiska - twierdzi Tomasz Stube, rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego.
Budynek prawdopodobnie przejmie nowy zarządca. Nie wiadomo jednak, czy będzie chciał prowadzić w nim hotel - Jeśli stracimy przydziały w hotelu to wiąże się to dla nas z dużymi zmianami. Rozważamy różne opcje łącznie ze zmianą miejsca pracy - dodaje Błaszkiewicz.
Mieszkańcy hotelu pracują między innymi w Wielkopolskim Centrum Onkologii i szpitalu imienia Strusia. Na uszczuplenie kadry nie godzą się szpitale. Mają zabiegać u wojewody o pozostawienie w budynku hotelu - Tutaj determinacji dyrekcji nie zabraknie. Ta determinacja będzie też podbudowana wsparciem pielęgniarek, a trzydzieści dwie kobiety stanowią siłę nie do pokonania - mówi Stanisław Rusek, rzecznik szpitala im. Strusia.
W najbliższych tygodniach wojewoda ma się spotkać z dyrektorami szpitali, w których pracują mieszkańcy hotelu. Od ich wspólnych ustaleń będzie zależeć przyszłość obiektu.