Słoń Ninio już bez chorego zęba. Operacja trwała 3 godziny
W tym miesiącu słoń Ninio, najbardziej znany słoń z poznańskiego ZOO, został uwolniony od chorego zęba. Lewy cios od dłuższego czasu sprawiał mu ból. Aby go usunąć trzeba było przeprowadzić aż trzy operacje.
To właśnie słonia Ninio radny Michał Grześ kilka lat temu nazwał gejem. Od tej pory Ninio jest najsłynniejszym mieszkańcem poznańskiej słoniarni. Od pewnego czasu zmagał się jednak z problemami zdrowotnymi - miał kłopoty z ciosem, a więc jednym z zębów.
- Natura wyposażyła słonie w ciosy, które są wydłużonymi górnymi siekaczami. Zwierzęta używają ich do łamania gałęzi, wykopywania korzeni, do zabaw, a także do walki (samce) - niestety, nie zawsze cios wytrzymuje siłę słonia - wyjaśniają pracownicy Nowego ZOO. - Uszkodzonego ciosa nie udało się uratować, a infekcja groziła zakażeniem, więc zapadła decyzja o usunięciu zainfekowanego zęba - dodają.
Ninio aby wrócić do pełnego zdrowia musiał przejść aż trzy operacje. Dwie pierwsze odbyły się w listopadzie ubiegłego roku.- Częściowo usunięto lewy cios oraz zaplombowano cios prawy, któremu także groziło zakażenie ze względu na uszkodzenia i częściowe odsłonięcie kanału zęba. Operację przeprowadzili specjaliści z RPA - tłumaczą. W listopadzie operacje musiały być dwie, ponieważ tak duże zwierzę nie może długo leżeć bez ruchu. Mogłoby to doprowadzić do wystąpienia niekorzystnych zmian w narządach wewnętrznych. Ostatecznie dwa etapy zakończyły się sukcesem - prawy cios uratowano, a lewy skrócono, rozwiercono i oczyszczono.
- W maju Ninio został uwolniony od pozostałości lewego ciosa. Operacja trwała nieco ponad 3 godziny i zakończyła się również sukcesem. Rana zabliźni się w ciągu około 6 miesięcy, teraz już widać, że Ninio czuje się o wiele lepiej pozbawiony chorego zęba - kończą.