ANTYPEKA: poznaniacy nie chcą systemu PEKA?

Na portalu społecznościowym Facebook powstał profil ANTY PEKA. Jego pomysłodawcy zachęcają do bojkotowania Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej wskazując, że wraz z jej wprowadzeniem bilety będą droższe i zlikwidowana zostanie większość biletów papierowych.

Od przyszłego roku w Poznaniu ma pełną parą ruszyć system Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej. O wprowadzeniu PEKA w naszym mieście mówi się od lat. Im bliżej do rzeczywistego wejścia w życie zmian, tym więcej wątpliwości mają poznaniacy.

Na portalu społecznościowym Facebook powstał profil ANTY PEKA, na którym jego pomysłodawcy zachęcają do bojkotowania systemu. - PEKA od lat była zapowiadana jako przełom i każdy dzień pokazuje, że będzie to przełom, tylko czy na coś takiego czekaliśmy - dopytują założyciele profilu. - Bilety będą droższe, będzie tylko jeden "papierowy" bilet 30-minutowy, zlikwidowane zostaną systemy moBilet i callpay - wymieniają. - I pewnie jeszcze wiele informacji nie zostało ujawnione. Urzędnicy chcą zrobić wszystko żeby wydać odpowiednią ilość kart i nie stracić dotacji. Nie potrafią zrozumieć, że przy atrakcyjnych cenach i promocjach sami ustawimy się po kartę.
Może czas pokazać, że potrafimy się zjednoczyć i zbojkotujemy PEK"ę - dopytują.

W sprawie bojkotu PEKA napisała do nas jedna z pasażerek, która podpisuje się jako "przerażona pasażerka". - Ciekawa jestem czy ci, którzy chcą ją wprowadzić pomyśleli choć trochę o pasażerach? o korkach jakie powstaną? O ciągle spóźniających się tramwajach - dopytuje. - Jaki jest sens wprowadzać coś czego nie chcą pasażerowie?

Takich wątpliwości poznaniacy mają więcej. Wielu z nich wciąż nie rozwiano. Droższe bilety przez PEKA? Nie do końca. Zgodnie z decyzją miejskich radnych podjętą podczas sesji Rady Miasta w marcu ubiegłego roku od stycznia 2014 roku w Poznaniu mają zdrożeć bilety na komunikację miejską. Za bilet 15-minutowy będziemy płacić 3 złote, 30-minutowy 4 złote, a za bilet miesięczny 115 złotych. Bez względu na wprowadzenie PEKA - podwyżki i tak wchodzą w życie.

Bilet papierowy tylko w wersji na 30-minut lub 24-godzinnej? - Analizy są jeszcze prowadzone, także rozmowy z radnymi - mówił na początku maja Marcin Wojciechowski z Zarządu Transportu Miejskiego. - Nie mamy jeszcze decyzji na temat tego czy będzie to bilet 30-minutowy czy na jeden przejazd. A może jeszcze inny rodzaj biletu - zaznacza.

Sporo wątpliwości budzi kwestia podróżowania komunikacją miejską z PEKA. Jej posiadacze będą płacić za przejechane przystanki. Dotarcie do pierwszego ma kosztować 46 groszy. Taką cenę mamy płacić za każdy z trzech pierwszych przystanków. Każdy kolejny ma być coraz tańszy. Dłuższa podróż będzie więc opłacać się bardziej niż podróż krótka. Bilety sieciowe będziemy kupować w formie na 14 dni (strefa A - 54,20 zł) i na każdy dodatkowy dzień. Im dłuższy bilet wykupimy, tym każdy kolejny dzień po upływie 2 tygodni będzie tańszy. Cennik nie jest jeszcze zatwierdzony, to dopiero propozycja.

Zgodnie z założeniami, pasażerowie korzystający z PEKI będą mogli przesiadać się pomiędzy pojazdami. Każdy pasażer będzie miał określony czas na to, żeby zmienić pojazd w ramach jednej podróży. W ramach PEKA ma też funkcjonować program lojalnościowy. Premiowane będą np. zakupy biletów okresowych czy doładowywanie "tPortmonetki". Nagrodami mają być rabaty.

Co z przykładaniem karty do czytników w pojazdach? Z obecnych doniesień wynika, że kartę będą musieli przyłożyć do czytnika wszyscy - również osoby posiadające bilety sieciowe. Nie tylko na początku podróży, ale również na jej zakończenie. W przeciwnym razie (ryzyko dla osób nie korzystających z sieciówek) policzony nam zostanie koszt podróży do końca trasy.

Wydanie PEKI jest bezpłatne (jeśli wyrabiamy ją pierwszy raz, w przypadku zgubienia karty za duplikat trzeba będzie zapłacić). Każdy posiadacz KOMkarty będzie musiał ją wymienić właśnie na PEKĘ. Wystarczy złożyć wniosek przez internet (tutaj) lub w jednym z Punktów Sprzedaży Biletów ZTM. Jeśli odbierając PEKĘ oddamy naszą KOMkartę, dostaniemy zwrot kaucji wpłaconych za tę drugą kartę (kilkanaście złotych). PEKA będzie gotowa do odbioru po upływie 10 dni roboczych od złożenia wniosku. Można ją odebrać we wskazanym przez nas punkcie ZTM.

Faktem jest, że wprowadzenie systemu PEKA w naszym mieście kosztuje łącznie 40 milionów złotych. Spora część tej kwoty już została wydana - o zatrzymaniu procesu nie ma więc mowy. Jeśli do końca bieżącego roku do mieszkańców nie trafi 400 tysięcy kart, miasto straci 29 milionów złotych unijnej dotacji. Do tej pory wniosek o wydanie PEKA złożyło około 100 tysięcy osób.

Michał Beim, ekspert ds. transportu z Instytutu Sobieskiego zauważa, że pewne rzeczy wciąż nie są jasne. - Odnoszę wrażenie, że miasto nie do końca przygotowało się do wprowadzenia systemu PEKA. Brakuje pełnej informacji - mówi. - Moim zdaniem tak radykalna zmiana systemu powinna być najpierw konsultowana z mieszkańcami - dodaje.

Beim wymienia największe kontrowersje, które jego zdaniem wzbudza PEKA. - Likwidacja biletów papierowych na 15-minut. Przecież w pojazdach można bez problemu zostawić tradycyjny czytnik, choćby jeden i osoby z normalnym biletem mogłyby go skasować - zaznacza. Zdaniem Beima nowy taryfikator ma swoje plusy i minusy. - Z jednej strony opłata za przystanki na trasie z Mostu Teatralnego pestką może się okazać korzystna. Gorzej będzie z podróżą autobusem - przecież jedzie się nimi wolniej niż tramwajami.

Inny kłopot to dane osobowe. - W systemie zapisywać się będzie kto i na jakiej linii jeździ. Zawsze jest ryzyko, że może dojść do wycieku danych osobowych. Inne pytania, które pozostają bez odpowiedzi i wzbudzają spore wątpliwości to choćby tłok w pojazdach i konieczność wylogowywania się z systemu przy wysiadaniu z autobusu lub tramwaju, kwestia przesiadek i ładowania kart - kończy.

Miasto zapewnia, że wiele ustaleń wciąż jest prowadzonych, a pasażerowie wkrótce będą mogli zapoznać się z pełną informacją na temat PEKA.