Podróże autostopem: bezpieczne czy ryzykowne?
Pod koniec maja z Poznania wyruszą uczestniczy wielkiego wyścigu autostopem. Będą mieli jak najszybciej dotrzeć do Wenecji, gdzie spędzą wspólnie długi weekend. Czy podróże autostopem w dzisiejszych czasach należą do bezpiecznych?
Od 29 maja do 2 czerwca potrwa wielki wyścig autostopowy na trasie Poznań - Wenecja. Organizatorem wydarzenia, w którym udział może wziąć każda chętna osoba pełnoletnia jest grupa addicted2fun. Michał Łęcki, jeden z organizatorów imprezy przyznał w ubiegłym tygodniu, że udział w wyścigu ma być dla jego uczestników przygodą, który każdy zapamięta na całe życie.
Podróżowanie autostopem niesie jednak ze sobą wiele niespodzianek. Zawsze jest spora doza niepewności - nigdy się nie wie, z kim będzie się jechać. - Można trafić na bardzo różne osoby, to praktycznie cały przekrój społeczeństwa - tłumaczył Łęcki. - Zdarzyło mi się jechać 33-letnią Ładą na Ukrainie bez tylnych siedzeń, ale też zdarzyło mi się jechać najnowszym Lexusem.
Podobno kobiety mają większą szansę na sprawne i szybkie złapanie "stopa" niż mężczyźni. Są też jednak bardziej narażone na ewentualne ryzyko związane z podróżowaniem autostopem. Bezpieczniej więc jest podróżować parą. - Nie zdarzało mi się i moim znajomym również nie wsiadać do samochodu bo coś budziło naszą wątpliwość. Jeśli już kierowca się zatrzymuje to jest zdecydowany, by wziąć autostopowiczów. Nieprzyjemne sytuacje się nie zdarzały - zapewniał.
Tomasz Talarczyk ze Stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwa przyznaje, że sam zabiera czasem autostopowiczów. - Raczej są to osoby stojące na przystanku, czekające na środek transportu. Nie są to turyści - wyjaśnia. - Człowiek byłby okropny gdyby podczas ulewy nie zatrzymał się i nie zabrał matki z dzieckiem - dodaje.
Sam jednak zaznacza, że kluczowe jest miejsce, z którego zabiera się taką osobę. - Jeśli autostopowicz próbuje zatrzymać samochód na autostradzie, drodze ekspresowej lub w każdym innym miejscu, w którym obowiązuje zakaz, jest to po prostu skrajnie nieodpowiedzialne i kierowca absolutnie nie powinien się w takim miejscu zatrzymywać. To wskazówka dla osób poruszających się autostopem, by wybierały odpowiednie miejsce do zatrzymania auta - radzi.
- Oczywiście może się zdarzyć, że autostopowicz lub kierowca zrobią na nas mylne wrażenie, będą budzić nasze zaufanie mając złe zamiary. Ale takie sytuacje są incydentalne - podkreśla.
Jakie rady dla początkujących autostopowiczów ma jeden z naszych czytelników, Tomasz? - Nie łap na zakrętach, na mostach i nigdzie, gdzie kierowca nie może się zatrzymać, bo jest zakaz. Zadbaj o dobre pobocze dla zatrzymującego się pojazdu - unikaj dziur i wyrw w poboczu. Łap na zatoczkach lub w miejscu, gdzie jest szerokie i równe pobocze - często "dobre" miejsce jest już rozjechane. Łap na przedmieściach (na wyjeździe), bo na wjedzie do miasta ciężko znaleźć kierowcę, który nas zawiezie na drugi koniec miasta. Łapiąc nie pal papierosa, nie pij, nie jedz. Nie kojarz się kierowcy z problemem (okruszkami, zapachem papierosa, etc). Jak kierowca, który Cię wysadza ma CB, to zapytaj, czy zapyta na CB czy ktoś Cię zawiezie dalej.
Co jeszcze warto wziąć pod uwagę? Na pewno bezpieczeństwo swoich dokumentów i pieniędzy. Najbezpieczniej jest je trzymać... w bieliźnie. Plecak zawsze powinien być przy nas, nigdy nie wsadzamy go do bagażnika. Warto też zabezpieczyć się na wypadek agresywnego zachowania kierowcy - można trzymać w kieszeni dezodorant z alkoholem lub gaz, którym psikniemy mu w oczy. Bo choć autostop może być tanim i sprawnym sposobem podróżowania, jest ryzykowny i trzeba mieć tego świadomość.
