Andersson nowym trenerem Startu
Rada Nadzorcza oraz Zarząd Spółki Akcyjnej Start Gniezno podjęły decyzję o przyjęciu rezygnacji Lecha Kędziory ze stanowiska trenera ekstraligowej drużyny Lechma Startu Gniezno. Jego miejsce zajmie Szwed - Stefan Andersson, menadżer Piraterny Motala - aktualnego wicemistrza Trzech Koron.
Trener Lech Kędziora, który bezpośrednio po meczu w Gorzowie Wlkp. oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej i Zarządu gnieźnieńskiego klubu, funkcję szkoleniowca Startu pełnił od 2011 roku. W przeszłości prowadził drużynę z Pierwszej Stolicy Polski również w sezonie 2006 - notabene był to ostatni sezon Stefana Anderssona w barwach Startu.
Przyczyny decyzji wyjaśnia Prezes Zarządu spółki, Arkadiusz Rusiecki: - władze spółki podjęły decyzję po analizie aktualnej sytuacji drużyny i w obliczu decyzji trenera Lecha Kędziory, którą podjął po meczu w Gorzowie. Umowę z dotychczasowym trenerem rozwiązaliśmy po partnersku, za porozumieniem stron. Chcemy przy tej okazji podziękować Lechowi za lata wspólnej pracy, które mimo aktualnych wyników drużyny uznajemy za udane. Wspólnie tworzyliśmy zespół w ostatnich latach i razem wprowadziliśmy go do ekstraligi po trzynastu latach. Za to wszystko Kędziorze należy się szacunek i podziękowania. Po sytuacji do jakiej doszło w minioną niedzielę uznaliśmy jednak wspólnie, że drużynie potrzeba nowego, świeżego spojrzenia. Dlatego nie zdecydowaliśmy się na zatrudnienie szkoleniowca z Polski, tylko postanowiliśmy pójść zupełnie nowatorską drogą. Stefan zna gnieźnieńskie środowisko, poznał nasz obiekt i przedstawił nam bardzo interesującą wizję prowadzenia drużyny. Stąd nasza odważna decyzja aby oddać w jego ręce stery dalszego prowadzenia Lechmy Startu w tegorocznych rozgrywkach Enea Ekstraligi.
Wybór nowego szkoleniowca jest z pewnością nietuzinkowym w polskim speedwayu. W przeciwieństwie do innych dyscyplin, np. siatkówki, piłki nożnej czy koszykówki, w polskich ligach żużlowych zatrudnienie znajdują wyłącznie krajowi trenerzy oraz menadżerowie. W historii mamy co prawda pojedyncze przykłady prób takiego rozwiązania (vide Tommy Knudsen w Sparcie Wrocław w latach ’90), jednak raczej się ono nie przyjęło, i od lat w polskich parkach maszyn dowodzą wyłącznie Polacy.
Nowy "nabytek" Lechma Startu Gniezno nie kryje optymizmu mimo trudnego zadania, jakie postawił przed nim zarząd klubu: - byłem pozytywnie zaskoczony telefonem od gnieźnieńskich działaczy. Cieszę się, że taka propozycja pojawiła się właśnie ze strony Gniezna, bo bardzo miło wspominam spędzony tam czas (S. Andersson bronił barw Startu w latach 2003-2006 - przyp. red.). Wyzwanie jest spore - walka o utrzymanie w Ekstralidze, podczas gdy spadają aż trzy drużyny. Ale jestem przekonany, że z tą drużyną jestem w stanie jemu sprostać. Mamy zawodników o sporym potencjale, jednak na razie w pełni wykorzystuje go jedynie Matej Żagar. Do końca sezonu zostało sporo spotkań, więc wszystko przed nami. Co prawda jestem menadżerem Piraterny w Szwecji, ale prowadzenie drużyny w Polsce będzie z pewnością nowym i ciekawym doświadczeniem.
Przypomnijmy, że Stefan Andersson jako zawodnik wywalczył m.in.: brązowy medal Drużynowego Pucharu Świata (2002, Peterborough) i srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Szwecji (2003, Hagfors). Po zakończeniu kariery sportowej m.in. współpracował z Gregiem Hancockiem. Od kilku lat w szwedzkiej Elitserien prowadzi zespół Piraterny Motala (złoto DM Szwecji 2011, srebro 2012).