Studenci handlują hologramami z legitymacji studenckich
Nielegalny handel hologramami kwitnie wśród studentów. To sposób na wyłudzanie zniżek. Hologramy z drugiego obiegu przedłużają ważność legitymacji, a jej właścicielowi dają tańsze przejazdy, a nawet kredyt.
W Internecie bez trudu można znaleźć ogłoszenia osób, które zainteresowane są kupnem lub sprzedażą hologramu przedłużającego ważność legitymacji studenckiej. W jednym z serwisów ogłoszeniowych znaleźliśmy ogłoszenie o treści: Witam. Mam do sprzedaży hologram w CELACH KOLEKCJONERSKICH. Jeżeli jesteś zainteresowany to pisz. Kontakt mail. Bez problemu można też dotrzeć do osób, które takowy hologram chciałyby zakupić. Ceny hologramów zaczynają się już od stu złotych.
Taka inwestycja zwraca się bardzo szybko bo ważna legitymacja uprawnia do ulgowych przejazdów komunikacją miejską, pociągami, a nawet do ubiegania się o korzystny kredyt studencki. Prokuratura ostrzega jednak, że osoba posługująca się taką podrobioną legitymacją może ponieść odpowiedzialność karną - W sytuacji, w której w banku taki dokument zostanie użyty to taka osoba może ponieść odpowiedzialność karną. Ustawodawca traktuje takie zachowanie bardzo surowo - wyjaśnia Magdalena Mazur - Prus. Warto też pamiętać, że przestępstwo w takiej sytuacji popełnia zarówno sprzedający jak i kupujący hologram.
Okazuje się, że zdobycie zniżek może być znacznie tańsze i prostsze, a przede wszystkim legalne- Postanowiłem zapisać się na studia. Wybrałem takie, na które dostałem się bez problemu. Na zajęcia i na pierwszą sesję się nie udałem, ale korzystałem w tym czasie z przywilejów bycia studentem - mówi jeden ze studentów UAM.
Władze Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza zapewniają, że nie dotarły do nich sygnały o handlu hologramami -Do tej pory do władz uniwersytetu nie dotarła informacja o tego typu czynach -wyjaśnia Dominika Narożna, rzeczniczka prasowa UAM.
Najpopularniejsze komentarze