Poznaniak przygotowuje się do ataku szczytowego na Mount Everest
O wyprawie Bartłomiej Wróblewskiego pisaliśmy już w kwietniu. Poznaniak przebywa w Himalajach od 30 marca i przygotowuje się do zdobycia Mount Everestu czyli ostatniego szczytu Korony Ziemi.
Bartłomiej Wróblewski jest poznaniakiem, a zawodowo zajmuje się prawem. Jest doktorem nauk prawnych i dyrektorem Instytutu Prawa Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (Wydział Zamiejscowy w Poznaniu). Do tej pory Wróblewski zdobył sześć szczytów wchodzących w skład Korony Ziemi, a w ubiegłym roku próbował zdobyć Mount Everest, ale musiał wycofać się spod szczytu - W ubiegłym roku do zdobycia szczytu zabrakło mi 1000 metrów. Załamała się pogoda. Doszedłem do wniosku, że muszę zawrócić. Nie było sensu iść dalej, nadmiernie ryzykować - mówił himalaista przed wyprawą.
Od trzydziestego marca Wróblewski przebywa w Himalajach i przygotowuje się do ataku szczytowego na najwyższą górę świata. Piętnastego kwietnia członkowie wyprawy dotarli do bazy pod Mount Everestem - W nocy 25 kwietnia o godzinie 3.00 opuściliśmy bazę po Everestem. W ciągu sześciu godzin przeszliśmy technicznie najtrudniejszą część Everestu - słynny lodospad Khumbu. Obóz pierwszy założyliśmy na wysokości ok. 5.950 m. Następnego dnia przeszliśmy do obozu drugiego na wysokości ok. 6.350 m. Po kilku dniach aklimatyzacji 30 kwietnia udało się nam założyć na Ścianie Lhotse obóz trzeci na wysokości ok. 7.000 m, gdzie spędziliśmy noc - relacjonuje Wróblewski.
W tej chwili wszyscy członkowie wyprawy zakończyli już aklimatyzację i przebywają w miejscowości Pangboche na wysokości prawie 4000 metrów nad poziomem morza. Powrót do bazy pod Mount Everestem zaplanowany jest na ósmego maja. Tam uczestnicy wyprawy będą oczekiwali na okno pogodowe, a następnie przystąpią do ataku szczytowego.
