Hlonda już w "oku" kamer miejskiego monitoringu

Na ulicy Hlonda w Poznaniu pojawiły się kamery miejskiego monitoringu. Do połowy maja będą się odbywać ich testy. Jeśli będą działać bez problemów, kamery na stałe wejdą do systemu miejskiego monitoringu. Mają m.in. łapać na gorącym uczynku tych, którzy urządzają tu sobie wyścigi samochodowe.

Kamery miejskiego monitoringu pojawiły się na ulicy Hlonda, na odcinku pomiędzy Podwalem a Chemiczną. W sumie zamontowany tu cztery urządzenia obrotowe i dodatkowych czternaście stacjonarnych. Trzy z czternastu to nowy sprzęt, pozostałych 11 miasto przejęło od Zarządu Dróg Miejskich.

Mieszkańcy przyznają, że w okolicy jest bezpiecznie. - Od początku tu mieszkam i chyba jest bezpieczniej niż kiedyś - mówi jeden z mieszkańców. Ale dla urzędników niepokojące są zachowania kierowców na tej szerokiej trasie. Często organizowane są tutaj nielegalne wyścigi samochodowe. - Słychać jak jeżdżą, jak się ścigają tutaj motorami - mówi mieszkanka okolicy. - Sezonowo się to zdarza. W weekend od 22.00 - dodaje kolejny mieszkaniec.

Kamery monitoringu mają nie tylko zniechęcić kierowców, którzy biorą udział w nielegalnych wyścigach na trasie. Mają też wyłapywać niebezpieczne zachowania na drodze. - Dobrze, że są kamery, bo może ludzie trochę przyhamują - mówi mieszkanka okolicy.

Obecnie kamery na ulicy Hlonda są testowane. Jeśli będą działać bez zarzutu, zostaną włączone do systemu miejskiego monitoringu.