Zastępca prezydenta robi doktorat. Badania zespołu promotora finansuje miasto

Zastępca prezydenta Poznania Mirosław Kruszyński pisze pracę doktorską na Politechnice Poznańskiej. Jego promotorem jest profesor Jacek Żak, pod którego pieczą przygotowywane są projekty finansowane przez miasto. W sumie na ten cel trafiło około 300 tysięcy złotych z budżetu.
Mirosław Kruszyński chce być doktorem. Pisze pracę doktorską na Politechnice Poznańskiej. Promotorem pracy jest profesor Jacek Żak. Głos Wielkopolski ujawnił, że naukowiec wraz ze swoim zespołem otrzymał w ostatnich latach od Urzędu Miasta około 280 tysięcy złotych za ekspertyzy i w postaci grantów.
- Zaczęliśmy liczyć jakie granty, zlecenia otrzymywał Wydział Logistyki czy też zespół profesora Żaka i wyszło nam, że były to dwa granty, kilka zleceń oraz dofinansowanie do konferencji naukowej - wyjaśnia Łukasz Cieśla, dziennikarz z Głosu Wielkopolskiego.
Zespół profesora Żaka ponad 50 tysięcy złotych dostał za strategię związaną z lokalizacją poznańskiej Strefy Kibica na EURO 2012. Kolejne pieniądze, około 60 tysięcy złotych, miasto zapłaciło za projekt metodyki wspomagania decyzji w zakresie remontów nieruchomości. 65 tysięcy złotych to opłaty za przygotowanie wielokryterialną oceny wariantów układu transportowego w rejonie os. Kwiatowego i Plewisk. 20 tysięcy złotych zapłacono za koreferat dotyczący przetargu MPK na zakup tramwajów.
- To zadania bardzo trudne, bardzo złożone - mówi Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania. - Warsztat oraz doświadczenie naukowców Politechniki Poznańskiej jest dla nas cenny - dodaje.
Na wszystkie te zlecenia Urząd Miasta nie organizował przetargów. - Ustawa dopuszcza tego typu sytuacje. To, co zostało przedstawione w artykule Głosu Wielkopolskiego to jest na poziomie 10% tego, co zlecamy w innych przypadkach - wyjaśnia.
Zdaniem Kruszyńskiego inne projekty kosztowały miasto nawet po pół miliona złotych. - Tutaj mamy do czynienia ze zleceniami z wolnej ręki dla konkretnej osoby lub zespołu i to budzi na pewno zastanowienie i wywołuje szereg pytań - podkreśla Cieśla.
Sam Kruszyński przyznaje, że nie bierze udziału w podziale środków finansowych. Dodatkowo okazało się, że miasto sponsorowało konferencję naukową, na której profesor wręczał swojemu doktorantowi, a równocześnie zastępy prezydenta tytuł mecenasa nauki. - Tego nie wręczono mnie tylko miastu - zaznacza Kruszyński. - Ja byłem tylko tym, który tytuł odbierał - dodaje.
Politechnika Poznańska we wtorek nie komentowała sprawy. Profesor Żak dostał od władz uczelni zakaz wypowiadania się na ten temat w mediach.
- Nie posądzałbym prezydenta Kruszyńskiego o jakieś złe intencje w tych sprawach - przyznaje Marek Sternalski, radny PO. - Dla jasności sytuacji lepiej by było gdyby wyjaśnienie przedstawił - dodaje. - Jest lepiej kiedy nie ma tego typu powiązań, ale nasuwa się pytanie, na które nie znam odpowiedzi. Czy jest zespół naukowców w naszym mieście, który mógłby zrobić to samo co robił pan profesor ze swoim zespołem - kończy.
Najpopularniejsze komentarze