Towarowa: znaleziono już 750 mogił

Około 750 mogił znaleźli archeolodzy pracujący na terenie przy ulicy Towarowej. W przyszłym tygodniu ta liczba może wzrosnąć do 1000 pochówków. Odnaleziono m.in. 20 cynowych trumien. Wszystkie trafiają do Torunia, gdzie są konserwowane.

Na początku roku rozpoczęły się prace archeologiczne na placu budowy nowego układu komunikacyjnego przy moście Dworcowym. To teren byłego cmentarza parafii Św. Marcina. Powstał w połowie XIX wieku, a 100 lat później przestał istnieć. Pochowano tu między innymi ciało Hipolita Cegielskiego. Cmentarz zniszczyli Niemcy. Część kości stąd zabrano i przeniesiono na inne cmentarze w Poznaniu.

Gdy miesiąc temu rozmawialiśmy z archeologiem prowadzącym prace na tym terenie informował, że znaleziono tu około 400 grobów. - Obecnie jest ich blisko 750. To ogromne ilości, a w przyszłym tygodniu przewidujemy, że będzie ich znacznie więcej. Prawdopodobnie już tysiąc - tłumaczy Piotr Wawrzyniak, archeolog.

W trakcie prowadzenia prac okazało się, że tramwaje kursujące po ulicy Towarowej poruszały się po grobach. Na cmentarzu przeprowadzono ekshumację lata temu, ale ograniczono się jedynie do grobów znajdujących się najbliżej powierzchni. - Podejrzewamy, że ten cmentarz był najważniejszym cmentarzem XIX-wiecznego Poznania. Można powiedzieć, że były to poznańskie Powązki, na których chowano ludzi zamożnych. Oczywiście zdarzają się też groby osób biednych, ale jest ich mniej - dodaje.

Do tej pory znaleziono tu około 20 cynowych trumien. - Otwieranie takich trumien nie należy do przyjemnych ponieważ często okazuje się, że zachowały się w nich na przykład włosy. Same trumny trafiają do Torunia, gdzie są konserwowane. To żmudna praca wymagająca ogromnej wiedzy i precyzji - podkreśla.

W marcu informowaliśmy o znalezionej na cmentarzu książeczce do nabożeństwa. - W tej chwili mamy takie cztery. Trzy w dosyć dobrym stanie. Znaleźliśmy też czerwoną wstążkę na głowie jednej z pochowanych dziewczynek. Pierwszy raz natrafiliśmy również na grób osoby duchownej, prawdopodobnie mniszki. Widać, że została pochowana z wielkim szacunkiem. W grobie znajdowało się wiele medalików, krzyże, a najbardziej wzruszający był bukiecik kwiatów, którego fragmenty się zachowały.

Wawrzyniak nie chce przesądzać do kiedy potrwają prace. - Trudno to stwierdzić. Mogę jednak zapewnić, że współpraca z inwestorem układa się wzorcowo - kończy.

Wszystkie ludzkie szczątki znalezione na placu budowy mają zostać pochowane na jednym z poznańskich cmentarzy.