Reklama
Reklama

Chcą usunąć rowerzystów z Teatralki: "samochodocentryczne miasto"

Przedstawiamy kolejny głos w sprawie zmian, jakie mogą zajść na Teatralce. Wśród propozycji, które miałyby ułatwić życie pasażerom poruszającym się po skrzyżowaniu Roosevelta i Dąbrowskiego jest wyłączenie z użytku ścieżki rowerowej prowadzącej z mostu Teatralnego w kierunku Dąbrowskiego. Rowerzyści mówią stanowcze NIE temu pomysłowi.

O sprawie zwiększenia bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Roosevelta piszemy od środy. Na poniedziałek zapowiedziano kolejne spotkanie radnych z komisji bezpieczeństwa i służb. Mają się zebrać na Moście Teatralnym, wówczas policja chce przedstawić kilka wniosków. Już na czwartkowym spotkaniu w Urzędzie Miasta pojawiły się jednak propozycje zmian. Jedna z nich, wysunięta przez prezesa MPK Wojciecha Tulibackiego, to wyłączenie z użytku ścieżki rowerowej prowadzącej od Mostu Teatralnego przez Roosevelta do Dąbrowskiego. Równocześnie wskazał, że rowerzyści mogliby jeździć objazdem - przez ulicę Libelta.

Poznańska Masa Krytyczna mówi stanowcze NIE takiemu pomysłowi. - Pomysł likwidacji przejazdu rowerowego przez Most Teatralny odbieramy jako przejaw bezsilności i bezradności wobec problemu narastającego deficytu przestrzeni w centrum Poznania - tłumaczy Kamila Sapikowska z Poznańskiej Masy Krytycznej. - Niepokoi nas, że to kolejny przykład przerzucania kosztów komunikacyjnych na "kozła ofiarnego". Niedawno ZDM zaprezentował koncepcję zakazu skrętu w lewo z Królowej Jadwigi przy Starym Browarze. Zakaz ten jest efektem wypadków powodowanych przez samochody osobowe, skutki zakazu będą jednak najbardziej dotkliwe dla rowerzystów. Teraz kontynuację tego sposobu myślenia widać w zgłoszonym przez prezesa MPK pomyśle - dodaje.

Zdaniem Sapikowskiej już teraz rowerzyści na Teatralce nie mają łatwo. - Remont Roosevelta i wynikające z niego problemy z przemieszczaniem się na skrzyżowaniu Dąbrowskiego/Roosevelta dotyczą także ich. Likwidacja możliwości przejazdu rowerem po stronie południowej skrzyżowania spowodowała zwiększenie ruchu po stronie przeciwnej, na przestrzeni dzielonej z pieszymi. Droga rowerowa biegnie równolegle do chodnika, a właściwie na przestrzeni z chodnika wyodrębnionej, strumień rowerzystów zaś korzysta z tego samego czasu do pokonania skrzyżowania, co piesi.

Masa Krytyczna zwraca uwagę, że ta sytuacja obnaża system budowy dróg rowerowych w Poznaniu. Rowerzyści zamiast poruszać się po jezdni, mają wydzieloną część chodnika. - Zabieranie przestrzeni chodników pod drogi rowerowe jest strategią krótkowzroczną, powodowaną lękiem przed podejmowaniem decyzji o kierowaniu ruchu rowerowego na jezdnie. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na to, że rower jest pojazdem i jego miejsce jest na jezdni. Przyczyny budowy "chodnikowych" dróg rowerowych upatrujemy w postawie samochodocentrycznej wielu decydentów w tym mieście. Kierowcy wszak domagają się wolnej drogi, bez rowerzystów pałętających się po jezdni - zauważa.

Sapikowska proponuje, by ruch rowerowy na Teatralce przenieść na jezdnię, bez wjazdu na chodnik. Wówczas więcej miejsca na chodniku będą mieć piesi. - Skrzyżowanie na Teatralce jest na tyle duże, że znaczna część tej przestrzeni nie jest w ogóle użytkowana przy obecnej organizacji ruchu. Wyznaczenie pasów ruchu do skrętów w lewo i do jazdy na wprost na skrzyżowaniu wraz ze śluzami rowerowymi oraz sygnalizacją dla rowerów umożliwiłyby sprawniejsze poruszanie się nie tylko rowerzystom. Nie jest to kosztochłonna zmiana. Deficytowym dobrem okazuje się odwaga. Tego się jednak nie da kupić - kończy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
2.6 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.38 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro