Spór o zespół pałacowo-parkowy w Rogalinie z deweloperem w tle?

Ci, którzy choć raz byli w zespole pałacowo-parkowym na terenie Rogalina wiedzą, jak dużą wartość historyczną i przyrodniczą ma dla naszego regionu. To 600 hektarów pól i łąk. Spółka Majątek Rogalin nie zgodziła się na podwyżkę dzierżawy i ma zwrócić teren Agencji Nieruchomości Rolnych. Osoby związane z Rogalinem boją się, że terenem interesuje się deweloper. ANR zaprzecza.

Pałac w Rogalinie powstał w XVIII wieku i od lat cieszy się wielką popularnością wśród turystów. Oprócz samego pałacu znajdują się tu rozległe tereny z pomnikowymi dębami leżące w Rogalińskim Parku Krajobrazowym. - Znaczna część okolic Rogalina jest na tyle cenna przyrodniczo, że zostały objęte ochroną w postaci obszarów Natura 2000 jako Ostoja Rogalińska i Rogalińska Dolina Warty - mówi Paweł Śliwa z Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego.

Teraz o cały majątek toczy się spór. Spółka Majątek Rogalin, która obecnie dzierżawi ten teren, musi go zwrócić Agencji Nieruchomości Rolnych. Taki wyrok wydał sąd administracyjny w grudniu ubiegłego roku. Trzy lata wcześniej dzierżawca nie zaakceptował bowiem nowych warunków dzierżawy.

- Główną osią sporu jest brak zgody spółki Majątek Rogalin na podwyższenie czynszu, co wynika z umowy dzierżawy zawartej w 1993 roku na 16 lat - tłumaczy Sławomir Pietrzak, dyrektor poznańskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. Czynsz miał wzrosnąć o 1/5.

Ale zdaniem dzierżawcy nie tylko to było problemem. - Nie chodziło tylko o wyższy czynsz, ale również o szereg innych warunków dotyczących dzierżawy. M.in. możliwość wyłączania składowych tej dzierżawy - mówi Mikołaj Pietraszak-Dmowski, prezes spółki Majątek Rogalin.

Osoby związane z zespołem pałacowo-parkowym boją się oderwania części majątki i sprzedaży terenu deweloperowi. Agencja Nieruchomości Rolnych takim doniesieniom zaprzecza. - Dementuje wszelakie plotki, że agencja robi to po to, by stworzyć pewien klimat dla rozwijania się rynku deweloperskiego - mówi Pietrzak. - Wiemy o tym, że w stosunku do tych terenów są roszczenia - podkreśla.

Radni z Mosiny dziwią się, że tempo egzekucji wyroku sądu z grudnia jest tak duże. - Pojawia się list, który daje 10 dni na wyprowadzkę z majątku. Był odebrany 10 marca, a termin wyprowadzki upływał 20 marca - mówi Piotr Wilanowski, radny Mosiny.

Dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych deklaruje, że postara się odroczyć wykonanie wyroku sądu. - My do tej pory nie spotkaliśmy się z żadną wolą agencji do jakiejkolwiek legalizacji naszej sytuacji - zauważa Mikołaj Pietraszak-Dmowski. - Na przykład wydzierżawienia terenu na nowych warunkach - dodaje.

We wtorek dzierżawca ma się spotkać z przedstawicielem ANR oraz spadkobierców hrabiego Raczyńskiego, do którego należał majątek.