Kto dba o porządek na klatkach schodowych?
Sposobów na utrzymanie porządku na klatkach schodowych jest wiele. Najczęściej sprzątają dozorcy, ale coraz częściej o czystość dbają firmy sprzątające. Zdarza się też, że ten obowiązek spada na samych mieszkańców.
O brudnych klatkach schodowych wielokrotnie informowali nas czytelnicy. Jeden z nich pisze - Nie mam psa, a rozwalam się przez kupy. Nie palę, muszę wdychać to świństwo i sprzątać pety. Wśród poznańskich zarządców popularne jest kilka sposobów na utrzymanie porządków.
W regulaminie Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych znalazł się punkt, który zobowiązuje mieszkańców do sprzątania swojego fragmentu klatki schodowej. Za niewywiązywanie się z obowiązku sprzątania klatki, spółdzielnia wystawia rachunek za usługi firmy sprzątającej. Kwota to 20 złotych miesięcznie - Większość mieszkańców, która decyduje się na to, że sprząta sama w jakiś sposób oszczędza - mówi Iwona Ossowska, reprezentująca spółdzielnię.
Inny sposób wybierają administratorzy miejskich budynków. MPGM prace zleca firmom sprzątającym. Koszt regularnego sprzątania jednej klatki to kilkaset złotych miesięcznie. Najdroższym sposobem sprzątania jest zatrudnienie dozorcy. Ich zarobki wahają się od tysiąca do trzech tysięcy, ale mieszkańcy przyznają, że to właśnie dozorcy najlepiej dbają o czystość - Każdy ma jakiś tam blok czy dwa i sprząta. Więc to jest najlepsze rozwiązanie - mówi jedna z poznanianek. Wszelkie uwagi na temat czystości bloków można zgłaszać do administracji budynków.
