Reklama
Reklama

Piesi vs tramwaje: kolejni poznaniacy ryzykują życiem

We wtorek na moście Dworcowym doszło do wypadku z udziałem pieszych i tramwaju. Jedna z kobiet znalazła się pod wagonem, druga upadła obok pojazdu. Prezentujemy kolejny film nagrany przez motorniczego, na którym widać pieszych przebiegających po zebrze tuż przed nadjeżdżającym tramwajem. - Dlaczego piesi wpadają pod tramwaj? Głównie dlatego - wyjaśnia motorniczy.

We wtorek około godziny 12.20 na moście Dworcowym doszło do poważnego wypadku tramwaj - człowiek. Dwie kobiety przechodzące po przejściu dla pieszych (ze wstępnych informacji policji wynika, że weszły na jezdnię na czerwonym świetle) zostały potrącone przez tramwaj linii nr 10. Jedna z nich znalazła się pod wagonem, druga upadła obok tramwaju. Trafiły do szpitala, w chwili przyjazdu na miejsce karetki były przytomne. Ruch tramwajowy był tu wstrzymany przez ponad 1,5 godziny.

Piesi każdego dnia cudem unikają takich wypadków. Do naszej redakcji dotarło kolejne nagranie od motorniczego. Tym razem widać na nim dwie sytuacje - m.in. z przystanku Most Dworcowy na ulicy Roosevelta. Tramwaj wjeżdża na przystanek, a tuż przed nim przez zebrę przebiega piesza. Kilkanaście minut później motorniczy "uwiecznił" młodą dziewczynę wbiegającą wprost pod tramwaj na ulicy Przybyszewskiego. Na sygnalizatorze widać czerwone światło dla pieszych. - Dlaczego piesi wpadają pod tramwaj? Głównie dlatego - wyjaśnia Rafał, motorniczy.

Dwuwagonowy tramwaj z kompletem pasażerów na pokładzie to 50 ton ruchomej masy. Mniej więcej tyle samo waży czołg. Przy sprawnym działaniu hamulców i szybkiej reakcji motorniczego, minimalna droga hamowania tramwaju to 60 do 80 metrów. Samochód osobowy zatrzymałby się w podobnych warunkach już po 24 metrach. Pamiętajmy o tym wchodząc na przejście dla pieszych, gdy widzimy zbliżający się tramwaj.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
7.91 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro