Co pasażerowie próbują zabrać na pokład samolotu?
Klucze francuskie, nożyczki a nawet erotyczne kajdanki próbują wnieść na pokład samolotu pasażerowie. Obsługa poznańskiej Ławicy nietypowych przedmiotów zabranych pasażerom ma dużo więcej.
To, co można, a czego nie można wnieść na pokład samolotu regulują krajowe i unijne przepisy o ochronie lotnictwa cywilnego. Wśród przedmiotów zakazanych są nożyczki, noże czy płyny w zbyt dużej ilości. Te przedmioty nie mogą się znaleźć w bagażu podręcznym. W przeciwnym razie służby lotniskowe je konfiskują. Zabranych przedmiotów nie można już odzyskać. Jeden z pasażerów chciał wnieść na pokład tłuczek do mięsa. Ciekawostką swego rodzaju są pluszowe kajdanki, których również na pokład nie można zabrać, ponieważ można nimi kogoś unieruchomić - mówi Hanna Surma, rzeczniczka Ławicy. Przy kontroli bezpieczeństwa rekwirowane przez służby są narzędzia ostre niedozwolone w bagażu podręcznym, czyli takim, który pasażer zabiera na pokład samolotu - dodaje.
Gorzej już z wiedzą, co można a czego nie można przywozić do kraju. Wśród rzeczy skonfiskowanych przez Izbę Celną znajdziemy m.in. muszle, koralowce czy warany - takie prezenty czy pamiątki przywiezione z egzotycznych krajów nierzadko są zakazane w Polsce. Niewiedza nie zwalania jednak turystów z obowiązków przestrzegania polskiego prawa. Towar zostaje zatrzymany. Następuje wszczęcie postępowania karnego. Za taki czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności lub kara grzywny - tłumaczy Justyna Alejska, Izba Celna w Poznaniu.
Na każdym lotnisku znajduje się informacja o tym, co nie może się znaleźć w bagażu podręcznym.
Najpopularniejsze komentarze