Poznańscy studenci i... coraz więcej "Harlem Shake"
Już w połowie lutego pisaliśmy, że do Poznania dotarła moda na "Harlem Shake", nietypowy taniec zza oceanu. Krótkie i szalone nagrania w rytm muzyki DJ'a Baauera przygotowuje coraz więcej poznańskich studentów.
"Harlem Shake" - co to jest? To przede wszystkim utwór muzyczny artysty o pseudonimie Baauer. Szaleństwo na punkcie utworu rozpoczęło się na początku bieżącego roku, gdy na portalu YouTube pojawił się nietypowy klip do piosenki. Widać na nim młodych ludzi przebranych w kostiumy, którzy "tańczą" w rytm "Harlem Shake". Na całym świecie zapanowała gorączka "Harlem Shake", a na portalu YouTube zaczęły się pojawiać tysiące nagrań wzorowanych na pierwszej produkcji.
Założenie jest proste: w pierwszych 15 sekundach klipu widzimy grupę ludzi, z której przeważnie tylko jedna osoba tańczy. Gdy po 15 sekundach muzyka zwalnia, rozpoczyna się prawdziwe szaleństwo - wszyscy tańczą w kolorowych kostiumach.
Gorączka "Harlem Shake" opanowała miliony ludzi na całym świecie. W rytm amerykańskiego hitu "rusza się" nawet sam portal YouTube (wystarczy wpisać w portalową wyszukiwarkę "do the Harlem Shake"). Muzyka opanowała też poznańskich studentów. Pod koniec lutego pokazywaliśmy dzieło żaków z Akademii Wychowania Fizycznego. Ale na tym się w naszym mieście nie skończyło.
W sieci już są kolejne nagrania "Harlem Shake". Na swoim koncie mają taki taniec m.in. studenci z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz Uniwersytetu Ekonomicznego. - To jest po prostu zabawa dla tych ludzi. Jeśli się jednak przyjrzymy samemu utworowi to nie przedstawia on żadnej większej wartości muzycznej - mówi Bartosz Synowiec, Radio Afera. - To zaskoczenie, że coś tak podobnego do Lip Duba może znowu bawić - mówi Artur Klimaszewski, Radio Eska. - Ale faktycznie takie mody są chyba potrzebne - dodaje.
Harlem Shake studentów Uniwersytetu Ekonomicznego:
Harlem Shake studentów Uniwersytetu Przyrodniczego:
Harlem Shake studentów AWF: