Trzy firmy chcą kontrolować bilety
Do przetargu ogłoszonego przez Zarząd Transportu Miejskiego zgłosiły się trzy firmy, które chciałyby kontrolować pasażerów. Zarząd Transportu Miejskiego wybierze jedną z nich, która będzie prowadzić kontrole na połowie obszaru Poznania. W drugiej części pracować będą kontrolerzy miejscy. Po dwóch latach miasto oceni, którzy kontrolerzy są skuteczniejsi.
Celem zmian jest zdecydowane zwiększenie ilości kontroli i poprawa skuteczności kontrolerów. Obiecują to trzy firmy, które złożyły swoje oferty w trwającym przetargu - Jeśli nie będzie odwołań to powinniśmy około sierpnia wybrać oferenta - mówi Rafał Kupś, pełniący obowiązki dyrektora ZTM.
Wówczas Poznań podzielony zostanie na dwie strefy. W jednej pracować będą prywatni, a w drugiej miejscy kontrolerzy. Tej rywalizacji obawiają się obecni kontrolerzy, którzy przypominają, że już kiedyś prywatna firma zajmowała się kontrolami w Poznaniu - Kontroler był wtedy wynagradzany tylko w przypadku, kiedy pasażer opłacił ten mandat. No i dochodziło do takich sytuacji, że przyjmowali pieniążki bez wypisania potwierdzenia zapłaty, byli agresywni - mówi jeden z miejskich kontrolerów.
Zarząd Transportu Miejskiego chce żeby po pewnym czasie kontrolerzy zamienili się strefami, a wówczas będzie można ocenić skuteczność kontroli - Zamierzamy zamienić północ - południe, odpowiednio nasi kontrolerzy i kontrolerzy zewnętrzni i po dwóch latach porównać ich działania - dodaje Kupś. Problem w tym, że prywatna firma może wysłać znacznie większą ilość pracowników do prowadzenia kontroli - U nas ma być trzydzieści osób, a tamta firma może zatrudnić nawet sześćdziesiąt osób czyli wiadomo, że będzie przewaga po tamtej stronie - mówi Paulina Kaczmarek, przewodnicząca Solidarności ZTM. Mimo kontrowersji decyzja o zatrudnieniu zewnętrznej firmy została już podjęta.
Najpopularniejsze komentarze