Niebezpieczne dojście do Term Maltańskich

Klienci Term Maltańskich skarżą się na niebezpieczne dojście na basen. Chodzi o oblodzone przejście przez tory. Akwapark i urzędnicy nie mogą ustalić, kto powinien posypać chodnik piaskiem.

O wyjątkowo śliskim przejściu przez tory kolejki maltańskiej zaalarmował nas czytelnik. Wejście do Term Maltańskich to istna przeprawa po lodzie za każdym razem, gdy spadnie śnieg. Sam przewróciłem się dwukrotnie na przejeździe kolejowym Maltanki. Do kogo należy odśnieżenie i odlodzenie dojścia do Term? - pisze.

Przedstawiciele Term Maltańskich tłumaczą, że akwapark odpowiada za utrzymanie chodnika i ulicy przy budynku oraz za przejście przy parkingu. A za przeprawę przez tory ma być odpowiedzialne MPK. Tereny przylegające do torów Kolejki Parkowej Maltanka wraz z przejściem dla pieszych są pod administracją Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Droga wewnętrzna prowadząca do obiektu od ronda wraz z przyległym chodnikiem należy do Term Maltańskich, podobnie jak chodnik wzdłuż parkingu- poinformowała Alina Furmaniuk, specjalista ds. marketingu i PR, Termy Maltańskie.

MPK twierdzi, że za odśnieżanie takich odcinków, gdzie tory krzyżują się z chodnikiem lub jezdnią, zwykle odpowiada zarządca drogi. Kolejka nie jeździ, więc na razie MPK torami się nie interesuje. Cała sytuacja zainteresowała POSiR, który za stan dróg odpowiada w innej części Malty. Tory Maltanki, które przebiegają przez fragment Krańcowej, POSiR odśnieża na własną rękę. Tak jak i cały obiekt. Przy dużych powierzchniach to odśnieżanie jest problematyczne. Używamy w tym celu na przykład ciągnika z pługiem czy posypujemy piaskiem by zadbać o bezpieczeństwo naszych użytkowników - mówi Jarosław Forycki, POSiR Malta.

W rezultacie MPK przyznało, że do nich należy ten fragment chodnika, ale odśnieżeniem zajmą się Termy Maltańskie. Termy Maltańskie tej informacji nie potwierdziły.