Nie mają windy, ale muszą za nią płacić
Mieszkańcy czteropiętrowego bloku na osiedlu Orła Białego sprzeciwiają się ponoszeniu kosztów utrzymania wind, bo w budynku ich nie ma. Mimo to opłata jest wliczana w miesięczne koszty eksploatacyjne, które wynoszą około 50 zł na jedno mieszkanie.
Na poznańskim osiedlu Orła Białego znajduje się tylko jeden czteropiętrowy budynek, w którym windy nigdy nie było, a mimo to mieszkańcy od zawsze ponoszą koszty jej utrzymania - No nie można robić tak, że wprowadza się opłaty za coś, czego nie ma - mówi Zenon Kubka, mieszkaniec bloku.
Utrzymanie windy wliczone jest w tzw. koszty eksploatacyjne, które oszacowano na około 50 złotych miesięcznie od mieszkania. Nie wiadomo, ile z tego stanowi koszt utrzymania windy - Konkretna stawka tworzona jest dla całego osiedla. W jednej nieruchomości ponosimy koszty nie tylko tego z czego korzystamy, ale także tego, co składa się na daną nieruchomość, co stanowi część wspólną danej nieruchomości - twierdzi Iwona Ossowska z Spółdzielni Mieszkaniowej Os. Młodych. Taką częścią wspólną są też parkingi, place zabaw, boiska czy zieleń.
O opinie poprosiliśmy też Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Twierdzi on, że jest to nielogiczne, ale może być zgodne z prawem - W sytuacji kiedy lokator nie ma w swojej klatce schodowej windy, a w związku z tym nie ma możliwości korzystania, no to nie jest uzasadnione, żeby za windę płacił. Natomiast jeżeli taka uchwała została podjęta zgodnie przez wszystkich, no to taki obowiązek z tego wynika - mówi Marek Janczyk.
W bardziej racjonalny sposób na sprawę patrzą zarządcy budynków na osiedlu Polanka - Uważamy, że osoby, które korzystają z wind, powinny ponosić opłaty za te windy. Natomiast jeśli w budynku tej windy nie ma, no to opłaty nie są uzasadnione - mówi Maciej Derak, kierownik administracji Ataner Polanka. Mieszkańcy osiedla Orła Białego zapowiadają, że będą walczyć o zniesienie niesprawiedliwie naliczanej opłaty.
Najpopularniejsze komentarze