ZTM: poznaniacy już nie ZOSTAWiają BILETów?

We wrześniu pisaliśmy o zyskującej popularność również w Poznaniu akcji ZOSTAW BILET. Tekst cieszył się bardzo dużą popularnością wśród naszych czytelników, a w tramwajach i autobusach można było zobaczyć coraz więcej pozostawionych ważnych biletów na przejazd. Obecnie taki bilet to rzadkość.

W Polsce o akcji "zostaw BILET" pierwszy raz zrobiło się głośno już w 2008 roku. Z zagranicy przywieźli go młodzi ludzie i postanowili wprowadzić w życie w Warszawie. Wówczas m.in. tak zachęcano do udziału w akcji:

To nie ZTM rządzi Nami. To My rządzimy ZTM! Skończmy z narzekaniem na stan autobusów/tramwajów. To nic nie zmieni. Ci na stołkach mają to głęboko w d... Skończmy z oburzaniem się na myśl o kolejnym opóźnieniu danej linii. Zróbmy coś z tym! Wystarczy pomyśleć, jak zareagowaliby na to nasi stróże, bileterzy? Nikt nie zabroni nikomu użycia znaleźnego biletu! (zostawbilet.blog.onet.pl)

Jak to działa? Pasażer wchodząc do pojazdu komunikacji miejskiej kasuje bilet, ale jeśli nie wykorzysta go w całości (dojedzie do celu przed upływem odbitego na bilecie czasu), zostawia go przy oknie lub na siedzeniu w pojeździe MPK tak, by mogli z niego skorzystać inni pasażerowie.

Po naszym wrześniowym tekście na temat ZOSTAW BILET na Facebooku powstał poznański profil akcji. Obecnie "lubi go" blisko 650 osób. Pomysłodawcy profilu wciąż zachęcają poznaniaków do zostawiania biletów w tramwajach i autobusach. Akcja dorobiła się nawet swojego poznańskiego logo. Ale pasażerowie skarżą się, że obecnie znalezienie skasowanego i ważnego biletu w pojazdach MPK to rzadkość. - Być może warto przypomnieć o akcji. Tak wiele osób odbija bilet i wysiada dużo przed czasem - pisze czytelniczka.

A wy ZOSTAWiacie ważne BILETy w pojazdach, jeśli nie wykorzystujecie ich całkowicie?