Biletomat zepsuty? Będzie można jechać bez biletu
Wszystkie nowe pojazdy, które trafiają na poznańskie ulice, wyposażone są w biletomaty. Problem w tym, że urządzenia nie zawsze działają. Nie usprawiedliwia to pasażerów, którzy w takiej sytuacji mogą zostać ukarani mandatem. Chciałby to zmienić radny Szymon Szynkowski vel Sęk, a jego propozycja zdobyła już poparcie wszystkich radnych.
Na poznańskich ulicach jeździ dziś 250 autobusów i tramwajów z biletomatami, a wszystkie nowe pojazdy wyposażane są fabrycznie w takie urządzenia. Niestety zdarza się, że urządzenia nie działają, a pasażer nie może zakupić biletu. W myśl regulaminu przewozów to nie usprawiedliwia pasażera i może on zostać ukarany mandatem za jazdę bez biletu. Zmienić chciałby to Szymon Szynkowski vel Sęk - W sytuacjach, w których pasażer ze względu na awarię nie może nabyć biletu, nie odpowiada za to, czyli nie ma obowiązku płacenia kary - twierdzi radny Prawa i Sprawiedliwości.
Pomysł podoba się pasażerom, których spotkaliśmy dziś na mieście - Bardzo dobry pomysł bo uważam, że to nie jest nasza wina, że coś nie działa. Ja wykazuję dobre chęci, a kupić nie mogę - mówi poznanianka. Kolejna osoba rozszerzyłaby propozycję radnego o niedziałające biletomaty na przystankach. Propozycja radnego została już zaakceptowana przez radnych wszystkich klubów - Wszystkie kluby to poparły, będziemy wymagali od prezydenta, żeby to wprowadził w życie jak najszybciej - mówi Marek Sternalski, radny Platformy Obywatelskiej. Ostateczna decyzja zależy do prezydenta miasta.
Najpopularniejsze komentarze