Poznań: chciał podpalić siedzibę Gazety Wyborczej, trafił do aresztu
W nocy z 11 na 12 listopada Łukasz Rz. z Poznania próbował podpalić poznańską siedzibę Gazety Wyborczej. Polanie drzwi wejściowych do budynku substancją łatwopalną oraz jej podpalenie uchwyciły kamery miejskiego monitoringu. Mężczyznę zatrzymano. Jest w areszcie.
Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 listopada przed godziną 2.00. - Operator monitoringu miejskiego obserwując rejon placu Wolności i ul. 27 Grudnia, zwrócił uwagę na mężczyznę stojącego przy bramie wejściowej jednej z kamienic - informuje Przemysław Piwecki, rzecznik strażników miejskich. - Po chwili mężczyzna zdjął plecak, wyjął z niego butelkę, oblał drzwi wejściowe i podpalił je, a następnie szybko uciekł ulicą Ratajczaka - dodaje.
Podpalacza udało się zatrzymać policjantom chwilę później. Jak się okazało, Łukasz Rz. celowo wybrał drzwi do siedziby Gazety Wyborczej. - Swoje zachowanie wyjaśniał poglądami osobistymi - tłumaczy Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Mężczyzna chciał spalić siedzibę GW. Rozlał łatwopalny płyn przy ramie okiennej, podpalił go, a następnie rzucił w szybę kostką brukową. - Podejrzany nie osiągnął zamierzonego celu, albowiem użył nienadającej się do zamierzonego celu substancji. W wyniku zdarzenia nadpalona została rama okna i zniszczona szyba - dodaje.
Łukasz Rz. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Na wniosek prokuratury trafił do aresztu na trzy miesiące. Odpowie za swój czyn.
Najpopularniejsze komentarze