Poznań: czy ZTM powinien promować poruszanie się komunikacją miejską?
Coraz droższe bilety i coraz więcej pasażerów deklarujących, że zrezygnuje z przejazdów autobusami i tramwajami. Tak obecnie wygląda komunikacja miejska w Poznaniu. Czy miasto powinno zachęcać mieszkańców do wybierania transportu zbiorowego?
O godzinie 12.00 cztery organizacje, które w ostatnim czasie prowadziły akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem uchwały, na podstawie którego zamrożona ma zostać styczniowa podwyżka cen biletów na komunikację miejską, złożyły projekt w Biurze Rady Miasta. Udało się uzbierać niezbędną liczbę 5000 podpisów (w sumie było ich znacznie więcej bo około 12,5 tysiąca tylko od poznaniaków), a tym samym projekt trafi do radnych i to oni podejmą decyzję o ewentualnym zamrożeniu cen biletów.
Jeśli podwyżki nie uda się uniknąć, od stycznia przyszłego roku za bilet 15-minutowy na komunikację miejską w Poznaniu będziemy płacić 2,80 zł, a za bilet półgodzinny 3,60 zł. Wzrosną też ceny biletów 30-dniowych. Zamiast obecnych 99 będą one kosztować 113 złotych.
Coraz droższe bilety powodują, ze coraz więcej poznaniaków chce zrezygnować lub rezygnuje z poruszania się komunikacją miejską. - Transport zbiorowy wymaga reklamy tak samo, jak wszelkie inne produkty, czy usługi - mówi Tomasz Lewandowski, radny SLD. - Oferentowi, w tym przypadku ZTM-owi, powinno zależeć na tym, by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Niestety, ale reklamy i promocji ze strony zarządu nie widać - dodaje.
Krytycznie na temat działalności Zarządu Transportu Miejskiego w kwestii promowania komunikacji miejskiej wypowiada się również wiceprezydent Poznania, Mirosław Kruszyński. - Widać za mały wkład ZTM w promocję komunikacji miejskiej - mówi. - Chodzi nie tylko o promowanie konkretnych biletów, ale samej mobilności, poruszania się tramwajami i autobusami. Wielokrotnie rozmawiałem na ten temat z ZTM-em. Proponowałem, by już w szkołach promowano przekaz, że transport zbiorowy nie jest skomplikowany. Takie komunikaty powinny być kierowane również do osób starszych, które boją się korzystać z komunikacji miejskiej. Będę to na pewno egzekwować - zapowiada.
Lewandowski zauważa, że ZTM powinien się skupić m.in. na promowaniu mody na komunikację miejską. - W dzisiejszym świecie powinniśmy promować poruszanie się tramwajami i autobusami tak samo jak rowerami. Trzeba informować o korzyściach płynących z poruszania się takimi pojazdami, o tym, że nie tylko zapewniają nam godną podróż, ale też dają nam pewną swobodę - zauważa.
ZTM tłumaczy, że nie chce zajmować się promocją transportu zbiorowego, gdy w mieście obecnie występują utrudnienia w ruchu. - Trudno mówić o promocji komunikacji miejskiej, gdy w mieście mamy sporo remontów drogowych - tłumaczy Rafał Kupś, zastępca dyrektora ZTM. Kupś dodaje, że ZTM ma stronę internetową, na której znajdują się wszystkie informacje dotyczące komunikacji autobusowej i tramwajowej.
Zdaniem radnego Lewandowskiego nawet jeśli przez remonty pojazdy komunikacji miejskiej notują opóźnienia, trzeba za to przepraszać pasażerów. - Powinny się pojawiać komunikaty ze strony ZTM, że to tymczasowe i, że ZTM-owi jest przykro z powodu opóźnień. Mimo, że pasażerowie obecnie o tym wiedzą, na pewno stosunek do ZTM-u by się zmienił, gdyby poznaniacy otrzymywali takie komunikaty.
Na kampanie i akcje promocyjne stawia natomiast Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. - W naszej długiej historii mamy wiele kampanii skierowanych nie tylko do naszych pasażerów, ale wszystkich poznaniaków - mówi Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK. - Zachęcaliśmy do korzystania z transportu zbiorowego poprzez przygotowywane regularnie przewodniki po komunikacji miejskiej. Dla nas ważna jest również edukacja. Prowadziliśmy akcje, w których tłumaczyliśmy, że parkowanie samochodów co najmniej metr od torowiska zapewnia tramwajom bezkolizyjny przejazd. W ramach akcji "MPK nie ucieka" wyjaśnialiśmy, że tramwaje i autobusy wcale nie uciekają pasażerom - dodaje.
Skąd brać pieniądze na promocję? - Wolałbym, żeby ZTM zamiast wydawać pół miliona złotych na sprawdzanie jakości przejazdów i zadowolenia pasażerów z jazdy autobusami i tramwajami po prostu zainwestował w promocję. Pieniądze na ten cel zawsze się znajdą, a mogą przynieść duże korzyści - kończy Tomasz Lewandowski.
Najpopularniejsze komentarze