Piątkowo: uda się uniknąć podwyżki czynszów?
Mieszkańcy bloków na osiedlach wchodzących w skład Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej z roku na rok muszą płacić coraz wyższe czynsze za swoje mieszkania. Powodem jest to, że bloki stoją na miejskich gruntach. Możliwe, że kolejnych podwyżek uda się uniknąć dzięki przekształceniu gruntów z wieczystego użytkowania we własność.
Piątkowskie osiedla w większości położone są na miejskich gruntach. Oznacza to, że wraz ze wzrostem opłat za te grunty, spółdzielnia podwyższa czynsze za mieszkania. - Przykładowo na osiedlu Zygmunta Starego w ubiegłym roku opłaty te wzrosły 10-krotnie - tłumaczy Ewa Jemielity, radna PiS. - Kwota czynszu wzrasta więc o połowę głównie dlatego, że tak drastycznie wzrosły opłaty za użytkowanie wieczyste - dodaje.
Radni PiS oraz prezydent Poznania niezależnie złożyli dwa podobne projekty uchwały, dzięki której spółdzielnie mogłyby liczyć nawet na 80% bonifikatę w przypadku przekształcenia gruntów z użytkowania wieczystego we własność. Ma to być opłacalne dla spółdzielni i miasta.
- Spółdzielnie płacą jednorazową opłatę, a jeśli spełnią warunki mogą korzystać z bonifikaty, którą ustali Rada Miasta - mówi Krzysztof Jonczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM. - Wtedy mamy jednorazowy wpływ do budżetu z tytułu przekształcenia, ale nie ma opłat rocznych za użytkowanie wieczyste. Zostaje tylko podatek od nieruchomości - dodaje.
Problemu z rosnącymi czynszami obecnie by nie było, gdyby przed laty przekształcono grunty we własność spółdzielni. Według kierownictwa spółdzielni nie doszło do tego m.in. z winy mieszkańców. - Mieszkańcy nie chcieli czekać, aż spółdzielnia sfinalizuje te wykupy, bo one trochę trwały - mówi Michał Tokłowicz, zastępca prezesa PSM.
Czy uchwała wejdzie w życie okaże się we wtorek podczas sesji Rady Miasta. Prawdopodobnie za projektem zagłosują wszystkie największe kluby Rady Miasta, a tym samym czynsze na Piątkowie nie powinny drastycznie wzrastać.