Malta: szykują się do spuszczenia wody z akwenu
To ostatnie chwile w tym roku wypełnionego wodą Jeziora Maltańskiego. Na przełomie października i listopada rozpocznie się długi proces spuszczania wody z akwenu. POSiR już przygotowuje się do tej operacji.
Co cztery lata z Jeziora Maltańskiego spuszczana jest cała woda. Ostatnio operacja odbyła się w 2008 roku - ponownie czeka nas to już w najbliższych dniach. Po co woda jest spuszczana do Warty? Nakazuje to instrukcja użytkowania akwenu. Spuszczenie wody pozwala na oczyszczenie dna jeziora, a także uporządkowanie jego brzegów.
Ostatnie zawody na Malcie odbędą się w najbliższą niedzielę. Dopiero po ich zakończeniu będzie można rozpocząć operację. Samo spuszczanie potrwa około miesiąca, a każdego dnia poziom wody w zbiorniku będzie się obniżał o około 10 centymetrów. Następnie do akcji wkroczy firma, która będzie czyścić dno. Po zakończeniu prac niecka ponownie zostanie napełniona wodą. - Całość tych prac powinna zakończyć się do wiosny, a kosztować ma około 940 tysięcy złotych - mówi Marian Wiśniewski z POSiR, które zajmują się jeziorem.
Najważniejszymi elementami całej operacji są prace porządkowe prowadzone w niecce. Z dna jeziora oraz części rzeki Cybiny zniknie muł. Dzięki temu woda, która zostanie tu wpuszczona będzie bardziej przezroczysta, a zbiornik będzie głębszy, co jest szczególnie ważne dla kajakarzy i wioślarzy. Po spuszczeniu wody poznaniakom ukaże się obraz... śmieci zalegających na dnie. Niestety, ale za każdym razem podczas czyszczenia dna Malty odkrywane są tutaj odpady - od butelek, przez rowery, aż po toalety przenośne typu Toi-Toi i pralki.
Wraz ze spuszczaniem wody, trzeba będzie odłowić ryby z akwenu. - Ryby planujemy odłowić jeszcze przed rozpoczęciem spuszczania wody. Będziemy je sprzedawać - wyjaśniał nam we wrześniu Ryszard Żukowski, dyrektor POSiR. Woda ponownie zacznie się pojawiać w jeziorze w marcu. Cała operacja powinna potrwać do kwietnia. Wówczas akwen ponownie zostanie zarybiony.
W związku z tym, że zimą w Malcie nie będzie wody, nie odbędą się tutaj zawody w wyścigach motocyklowych na lodzie "O Złote Koziołki". Organizatorzy imprezy zastanawiają się nad przeniesieniem zawodów na inne wielkopolskie jezioro.
