Akcja "zostaw bilet" coraz popularniejsza w Poznaniu
Miesiąc temu pisaliśmy o akcji "zostaw bilet", która powoli zaczęła docierać do Poznania. Jak się okazuje, wielu poznaniakom pomysł się spodobał i w pojazdach komunikacji miejskiej coraz częściej można znaleźć pozostawione do wykorzystania bilety ZTM.
Przy oknach, a także przy kasownikach - coraz częściej w poznańskich autobusach i tramwajach można znaleźć pozostawione dla innych pasażerów bilety ZTM. - "Zostaw Bilet" działa w Poznaniu. Można zaobserwować pozostawione bilety na oknach, kasownikach i elegancko na siedziskach - pisze Nishio Poznań.
W Polsce o akcji "zostaw BILET" pierwszy raz zrobiło się głośno już w 2008 roku. Z zagranicy przywieźli go młodzi ludzie i postanowili wprowadzić w życie w Warszawie. Wówczas m.in. tak zachęcano do udziału w akcji:
To nie ZTM rządzi Nami. To My rządzimy ZTM! Skończmy z narzekaniem na stan autobusów/tramwajów. To nic nie zmieni. Ci na stołkach mają to głęboko w d... Skończmy z oburzaniem się na myśl o kolejnym opóźnieniu danej linii. Zróbmy coś z tym! Wystarczy pomyśleć, jak zareagowaliby na to nasi stróże, bileterzy? Nikt nie zabroni nikomu użycia znaleźnego biletu! (zostawbilet.blog.onet.pl)
Po naszym wrześniowym tekście na Facebooku powstał nowy profil akcji. - Strona poświęcona akcji "zostaw BILET" przywiezionej z zagranicy do Warszawy. Ale dlaczego ma ona działać tylko w stolicy? Nie tylko Warszawą człowiek żyje - informują pomysłodawcy profilu.
Na czym polega akcja? Na zostawianiu skasowanych, ale wciąż ważnych, biletów ZTM w pojazdach tak, by mogli z nich skorzystać inni pasażerowie. - Ceny biletów rosną, trzeba więc sobie radzić. Akcja to świetny pomysł - mówi Karolina, poznanianka. - Rzadko jeżdżę MPK, a więc korzystam z papierowych biletów. Nigdy nie wykorzystuję ich do końca, dlatego biorę udział w akcji i zostawiam mój bilet przy oknie. I tak za niego zapłaciłem, nie przeszkadza mi, że ktoś inny go wykorzysta - dodaje Andrzej.
Są też i inne głosy. - Przecież to jest zwykłe śmiecenie. Przy oknie leżą dwa stare bilety i nikt się nimi nie interesuje - tłumaczy starsza poznanianka.
A wy bierzecie udział w akcji?
Najpopularniejsze komentarze