Cytadela: będzie tor do zorbingu?
W lipcu pisaliśmy o walce Stowarzyszenia GrandaPropaganda o tor rowerowy 4X na Cytadeli. Jak się okazuje pomysł na zagospodarowanie toru i jego okolicy ma również Rada Osiedla Winogrady. Jeśli dostanie grant z miasta może tu powstać bezpieczny tor saneczkowy, tor do zorbingu i ścieżka rowerowa z prawdziwego zdarzenia.
Stowarzyszenie GrandaPropoganda przez kilka lat zajmowało się torem 4X na poznańskiej Cytadeli. To członkowie stowarzyszenia przygotowali tor i o niego dbali. Sprawa skomplikowała się, gdy członkom GrandyPropagandy skończyły się pieniądze na utrzymywanie obiektu. Nie przedłużono umowy z Zarządem Zieleni Miejskiej. - Po prostu skończyły nam się pieniądze na utrzymanie toru. Użytkujemy teren bezpłatnie, ale musimy tu zbierać śmieci, kosić trawę, porządkować tor. Na to wszystko wykładaliśmy pieniądze z własnej kieszeni. ZZM tłumaczy, że nie ma pieniędzy na to, by samodzielnie te prace wykonywać - tłumaczył nam w lipcu Alex Bartkowiak ze stowarzyszenia.
W lipcu sprawy w swoje ręce wzięła grupa ProLans 4X Poznań - zaczęła porządkować tor. - Niestety, ale ten tor to jedna wielka prowizorka - mówi Halina Owsianna, przewodnicząca Rady Osiedla Stare Winogrady. - Chcemy wprowadzić tu nową jakość, zadbać o ten teren, otoczyć go opieką - dodaje.
Zmiany już tutaj zachodzą. - W barze Piknik, który znajduje się w sąsiedztwie toru, już pojawił się nowy zarządca. Przeznacza duże nakłady finansowe na doprowadzenie tego obiektu do doskonałego stanu. Ma tutaj pojawić się nowa zieleń. Chcemy współpracować z tym zarządcą w kwestii atrakcji, jakie miałyby się pojawić na pobliskich terenach.
Tor 4X stałby się torem saneczkowym z prawdziwego zdarzenia. - Byłby bezpieczny. Trzeba pamiętać, że raz na tym torze 4X doszło do tragedii, zginął mężczyzna. Trzeba uporządkować nasypy, które tu powstały. Dodatkowo obok miałaby się pojawić ścieżka rowerowa. Częściowo istnieje, ale trzeba ją dokończyć. Na mniejszym torze, powstałby natomiast tor do zorbingu - zdradza Owsianna.
Tor saneczkowy miałby być bezpłatny. - Za tor do zorbingu trzeba by płacić, ale nie byłyby to wielkie kwoty - zapewnia Owsianna. - Nie chodzi nam o zysk, a o zapewnienie mieszkańcom nowych atrakcji w tym rejonie - dodaje. Czym jest zorbing? To zjeżdżanie z niewielkich pagórków w gigantycznej dmuchanej kuli. Choć jest zaliczany do sportów ekstremalnych, jest zupełnie bezpieczny.
Rada Osiedla Stare Winogrady wystąpiła już o grant do miasta w sprawie inwestycji. - W sumie chcielibyśmy zainwestować 200 tysięcy złotych. Z budżetu RO byłoby to około 60 tysięcy złotych, pozostałą kwotę chcielibyśmy otrzymać w ramach grantu. Miasto będzie decydować o jego przyznaniu prawdopodobnie we wrześniu. Czekamy z niecierpliwością - kończy.
Jakub Jędrzejewski z Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki przyznaje, że pomysł jest dobry. - Sam byłem kiedyś radnym osiedlowym i takie oddolne inicjatywy uważam za bardzo potrzebne - mówi. - Na tym torze rowerowym doszło do śmiertelnego wypadku i myślę, że część osób się do niego zraziła. Byłem w pobliżu kilka tygodni temu i tor dobrze nie wygląda. Obawiam się tylko o jedno - kwestie utrzymania tych atrakcji. Jeśli okaże się, że finansowanie na utrzymanie jest, takie atrakcje powinny się pojawić na Cytadeli. To doskonała alternatywa dla Malty - kończy.
Najpopularniejsze komentarze