Reklama

Dziecko księdza zmarło, bo nie wezwał karetki?

Młoda kobieta w lutym 2011 roku urodziła na poznańskiej plebanii martwe dziecko. Jego ojcem był ksiądz, u którego mieszkała. Prokuratura początkowo umorzyła postępowanie, ale obecnie zapowiada zbadanie zasadności tej decyzji.

Sprawę w ubiegłym tygodniu ujawnił Głos Wielkopolski. W lutym 2011 roku na jednej z poznańskich plebanii (Junikowo) Agnieszka D. urodziła martwe dziecko. Jego ojcem był ksiądz wikary Mariusz G., którego poznała podczas rekolekcji. Kobieta od pewnego czasu mieszkała u G., na plebanii.

Poród miał miejsce 24 lutego. Według doniesień dziennika ksiądz początkowo wspierał kobietę rozmową. Następnie zostawił ją samą i zamknął się w pokoju obok. Miał słuchać muzyki. Dopiero po kilku godzinach wrócił do pomieszczenia, w którym leżała Agnieszka. Obudziły go jej jęki. - Krwawiła. Prosiła o picie i koc. W pewnym momencie pojawiła się główka dziecka. Mówiła, że może bym wezwał pogotowie. Nie zareagowałem. Wyciągnąłem dziecko. Jego serce nie biło, nie żyło. Ochrzciłem je, namaściłem i wezwałem pogotowie - relacjonował podczas przesłuchań.

Zdaniem kobiety, oboje chcieli tego dziecka. Nie potwierdził tego G., który podczas przesłuchań przyznawał, że nie chciał tego przyjąć do wiadomości. Do ojcostwa się przyznał potwierdzając, że współżył z kobietą przez około 1,5 roku.

Sprawą ewentualnego nieudzielenia pomocy przez księdza zainteresowała się Prokuratura Rejonowa. O opinię poproszono lekarza. Stwierdził, że niewezwanie karetki do matki stanowiło bezpośrednie zagrożenie utraty życia. Mimo to Mariusz G. nie usłyszał zarzutów. Sprawę umorzono.

- Nie będę komentował sprawy. Nie ma lepszych tematów? To robienie sensacji
- kwituje proboszcz parafii, na terenie której doszło do zdarzenia. Funkcję proboszcza pełni od kilkunastu dni. Jego poprzednik jest obecnie nieuchwytny.

Po ujawnieniu sprawy przez Głos Wielkopolski prokuratura zapowiada ponowne przyjrzenie się sprawie. - Prokuratura Okręgowa będzie przeprowadzać kontrolę w sprawie zasadności decyzji o umorzeniu postępowania - tłumaczy prokurator Jacek Derda. - Na razie nie jest to jednak postępowanie procesowe. Za wcześnie by mówić, czy coś konkretnego z tego wyniknie - kończy.

Ksiądz Mariusz G. nie przebywa już w Poznaniu. Po wydarzeniach z lutego 2011 roku trafił do klasztoru. Obecnie jest za granicą - na misji.

Ksiądz nie wezwał pogotowia gdy umierało jego dziecko. Czy powinien nadal być księdzem?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
17℃
Poziom opadów:
3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.10 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro