Wiadukt na Górczynie: remont od września?

W czerwcu zakończyły się konsultacje związane z planowanym remontem wschodniej części wiaduktu Kosynierów Górczyńskich. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace ruszą we wrześniu i potrwają około 12 miesięcy.

Wraz z końcem czerwca zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące planowanego remontu wschodniej nitki wiaduktu na Górczynie. Do Zarządu Dróg Miejskich wpłynęło łącznie 20 maili od mieszkańców okolic wiaduktu. Większość z nich dotyczyła budowy ekranów akustycznych w okolicach trasy. - Jeśli będą murowane, to będziemy tu mieć jak w więzieniu - tłumaczy Tadeusz Orlik, mieszkaniec okolic wiaduktu. - Wyjdziesz na spacerownik i same mury. Tak trochę głupio - dodaje.

Ekrany akustyczne i tak pojawią się przy wschodniej nitce wiaduktu, bo tego wymagają przepisy. ZDM zapewnia jednak, że wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców oraz przedsiębiorców posiadających tu swoje szyldy i tam, gdzie będzie to możliwe, ekrany będą przezroczyste. - Musi to być zgodne z normami budowlanymi. Tam gdzie jest to możliwe, mają się pojawić przezroczyste ekrany - wyjaśnia Tomasz Libich z ZDM.

Mieszkańcy twierdzą, że konsultacje prowadzone przez ZDM nie wprowadziły żadnych zmian do projektu. Chcieli na przykład, by nie pojawiła się w okolicy ścieżka rowerowa, bo zabierze ona część miejsc parkingowych dla mieszkańców. ZDM przyznaje, że ścieżka powstać musi, bo takie są miejskie przepisy. - Konsultacje społeczne, które ostatnio miały miejsce tak naprawdę zbyt wiele mieszkańcom nie dały - mówi Wiesław Banaś, przewodniczący Zarządu os. Górczyn. - Miasto nigdy się z nami nie liczyło - dodaje Szymon Kurczewski, mieszkaniec okolic wiaduktu. - Tego nawet nie można nazwać negocjacjami. To było jedno spotkanie. Brała w nim udział jedna osoba z ZDM, która była mało kompetentna - wyjaśnia.

Mimo to remont ruszy, prawdopodobnie już we wrześniu. - Termin i harmonogram prac jest bardzo napięty, dlatego też wykonawcy prac zależy, by te prace zaczęły się jak najszybciej - mówi Tomasz Libich z ZDM.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przebudowa wschodniej nitki wiaduktu potrwa 12 miesięcy. Ma pochłonąć 50 milionów złotych, z czego 85% daje Unia Europejska.