Burze nad Wielkopolską: 140 interwencji straży
Ponad 140 razy interweniowali strażacy po burzy, która przeszła wczoraj wieczorem nad Wielkopolską. Do najgroźniejszych zdarzeń należy zerwanie dachu z budynku mieszkalnego oraz dwa pożary budynków gospodarczych spowodowane wyładowaniami atmosferycznymi.
Najwięcej interwencji zanotowali strażacy z Poznania, który wyjeżdżali z jednostek sześćdziesiąt razy. Całe szczęście były to raczej niegroźne zdarzenia, głównie podtopienia i zalania. Osiemnaście razy z jednostek wyjeżdżali strażacy z powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego, a po dziesięć razy strażacy z powiatów kępińskiego i kościańskiego.
Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w miejscowości Osiny, w powiecie kępińskim - W wyniku silnego wiatru zerwany został dach z domu jednorodzinnego. Przez ponad dwie godziny 5 jednostek straży pożarnej prowizorycznie zabezpieczało budynek, kładąc na dach plandeki i fole - informuje Sławomir Brandt, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Nikt nie ucierpiał w wyniku tego zdarzenia.
Na terenie powiatów leszczyńskiego oraz kaliskiego doszło do pożarów pomieszczeń gospodarczych. Do pierwszego pożaru doszło w miejscowości Saczyn (pow. Kaliski). Paliła się stodoła, z której ewakuowano zagrożone bydło. W akcji gaśniczej brało udział sześć jednostek straży pożarnej. Do podobnego zdarzenia doszło w miejscowości Ujazdowo (pow. Leszczyński). W akcji brały udział cztery jednostki straży pożarnej.