Wiadukt na Plewiskach: mieszkańcy będą walczyć

Koncert zespołu sprzed lat w Blue Note, fot. Wikipedia
Koncert zespołu sprzed lat w Blue Note, fot. Wikipedia

Mieszkańcy Poznania i okolicznych miejscowości, którzy każdego dnia muszą przejechać po przejeździe kolejowym rozdzielającym Junikowo i Plewiska biorą sprawy w swoje ręce. W środę organizują pikietę. Chcą przekonać poznańskich radnych do wyrażenia zgody na finansowanie projektu wiaduktu.

W czerwcu ubiegłego roku urzędnicy z Poznania porozumieli się z gminami Komorniki, Dopiewo oraz powiatem poznańskim w sprawie finansowania inwestycji, jaką miało być wybudowanie dwóch wiaduktów w ciągu ulicy Grunwaldzkiej i Kolejowej, a także przedłużenia ulicy Miśnieńskiej (po północnej stronie torów).

Pierwszy z wiaduktów miał połączyć Junikowo i Plewiska (obecnie przejazd przez tory jest bardzo utrudniony - często kursujące pociągi sprawiają, że szlabany są opuszczane nawet co 15 minut) w ciągu ulicy Grunwaldzkiej. Drugi obiekt miał powstać w ciągu ulicy Kolejowej w samych Plewiskach. Z punktu widzenia Poznania to pierwszy obiekt jest kluczowy.

Przez kilka lat trwały rozmowy na temat kwestii finansowania budowy wiaduktów. Ostatecznie, w czerwcu ubiegłego roku zapadła decyzja. Poznań miał zapłacić 50% kosztów, Komorniki 20%, powiat poznański 18%, a Dopiewo 12%.

Pod koniec maja poznańscy radni podjęli decyzję na temat przyznania dwóch milionów złotych z budżetu miasta na pokrycie kosztów przygotowania projektu. Nie wyrazili na to zgody twierdząc, że w samym Poznaniu są pilne inwestycje, na które nie ma pieniędzy. - Prawda jest taka, że w samym Poznaniu mamy spore potrzeby jeśli chodzi o drogi. Weźmy pod uwagę np. most Uniwersytecki, czy Estakadę Katowicką, nie mówiąc o ulicy Naramowickiej. Musimy sprawiać, by Poznań był coraz bardziej atrakcyjny dla mieszkańców, a nie zachęcać ich do tego, by wyprowadzali się do ościennych gmin. Budując taki wiadukt dajemy im znak, że mają to robić - tłumaczył wówczas Tomasz Lewandowski, radny z komisji gospodarki komunalnej.

Mieszkańcy okolic przejazdu kolejowego, nad którym miałby powstać wiadukt nie poddają się i biorą sprawy w swoje ręce. - Od wielu lat narasta problem przedostania się przez przejazd przecinający ulicę Grunwaldzką. Dziennie zamykany jest 170 razy dla 200 pociągów. Radni Poznania nie zauważają tego problemu. Mają inne priorytety. Podjęliśmy decyzję o wyrażeniu dezaprobaty dla ich stanowiska i bezczynności władz gminy - tłumaczą organizatorzy akcji - Aktywni dla Gminy.

- Organizujemy pokojową pikietę, na którą zapraszamy wszystkich, chcących wesprzeć naszą walkę o wiadukt - dodają. Według naszej informacji wezmą w niej udział nie tylko mieszkańcy, ale również urzędnicy z Poznania i ościennych gmin. - Manifestacja jest legalna. Może w niej wziąć około 400 osób - zdradzają.

Pikieta odbędzie się w środę, 20 czerwca, o godzinie 16.30 przy skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Wołczyńskiej.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia. Dawno takiego nie było
27℃
15℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
12 km
Stan powietrza
PM2.5
20.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro