Poznań Główny: płatny parking... ze starą "budą"
Już w połowie maja pisaliśmy, że na placu przed dotychczasowym dworcem PKP ponownie pojawi się płatny parking. Za miejsce postojowe na wysepce pośrodku placu już trzeba płacić. Pojawiła się tutaj mało estetyczna "buda" i przenośna toaleta. - Przecież to skandal - pisze nasz czytelnik.
W lipcu ubiegłego roku ogłoszono plany na zagospodarowanie placu przed dotychczasowym dworcem PKP. Rozważano utworzenie tu skweru z miejscem do parkowania rowerów, a także ustawienie szlabanów, które wpuszczałyby pod drzwi dworca tylko upoważnione do tego pojazdy.
Planów nie udało się zrealizować. Jedyną zmianą, jaka już w ubiegłym roku tutaj zaszła, była likwidacja płatnego parkingu na wysepce tuż przed budynkiem dworca. Poznaniacy myśleli, że to wstęp do wielkiej rewolucji w tym miejscu.
Niestety, ale rewolucji nie było i w najbliższym czasie nie będzie. W połowie maja Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na 3-letnią dzierżawę terenu na placu. Parking właśnie zaczął tu funkcjonować i już wzbudza kontrowersje wśród mieszkańców.
- Przed nowym, świeżo oddanym do użytku dworcem PKP, który ma być chlubą Poznania postawiono starą budę (...)! A obok tego przenośna toaleta - pisze Adam. - Z tego co wiem, ZDM wrócił do pomysłu wydzierżawienia placu przed dworcem na potrzeby parkingu, ale czy urzędasy nie mają wstydu? Nie mogli wymóc na dzierżawcy postawienia jakiejś wiaty/kontenera, który nie szpeciłby tak tego miejsca - dodaje.
Jak udało nam się ustalić, stara "buda" (a w zasadzie przyczepa kempingowa) to rozwiązanie tymczasowe. - Dzierżawca ma 30 dni na właściwe zagospodarowanie tego terenu i w tym czasie na pewno pojawi się tutaj nowa budka dla parkingowego - zapewnia Błażej Nitschke, naczelnik Wydziału Parkowania ZDM. - Z tego co wiem nowa budka już została zamówiona - dodaje.
Po interwencji dziennikarzy okazało się, że jest szansa na usunięcie przyczepy kempingowej z tego miejsca. - Już rozmawiałem z dyrektorem Zarządu Dróg Miejskich i ta przyczepa wraz z toaletą mają zniknąć z parkingu jeszcze przed EURO - zapowiada Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania.
Nie wiadomo, czy płatny parking będzie tu działał przez trzy lata. - Mamy w umowie zapisane, że możemy ją wymówić z miesięcznym wyprzedzeniem. Jeśli pojawią się nowe plany na zagospodarowanie placu, będzie można je bez problemów zrealizować - zapewnia Nitschke.
Najpopularniejsze komentarze