Malta: nowy, niezabezpieczony park linowy?
W ubiegłym roku nad Jeziorem Maltańskim otwarto pierwszy park linowy w Poznaniu. Znajduje się na zalesionym terenie w pobliżu ul. Baraniaka. Kilka dni temu nad źródełkiem zaczęto przygotowywać kolejny park. Platformy znajdujące się na wysokości nie są jednak zabezpieczone.
W czerwcu ubiegłego roku nad Jeziorem Maltańskim otwarto pierwszy park linowy w Poznaniu - Pyrland Park. Łatwo do niego dotrzeć z ulicy Baraniaka - znajduje się na terenie zalesionym. - Chyba park linowy zaczął się rozrastać, bo na drzewach w pobliżu źródełka pojawiły się drewniane platformy - pisze jeden z czytelników. - Nie są jednak zabezpieczone - dodaje.
- My tych prac nie prowadzimy. Nie mamy z tym nic wspólnego - tłumaczą pracownicy Pyrland Parku. - Ten teren został wynajęty przez POSiR jakiejś firmie, która pod naszym nosem chce otworzyć kolejny park linowy. A w dodatku po prostu chcą się podłączyć pod naszą reklamę - dodają. - Obawiamy się, że na tych platformach może dojść do jakiegoś wypadku, a później to na nas będą lecieć gromy.
POSiR potwierdza, że teren wynajmuje. - My ten teren wynajmujemy, ale nie prowadzimy na nim prac - mówi Ryszard Żukowski, dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. - Oczywiście zlecę sprawdzenie, czy znajdują się tam elementy, które mogłyby stanowić zagrożenie dla ludzi i czy teren jest właściwie zabezpieczony - dodaje.