Akademia FC blisko finału
Akademia zwyciężając 5:2 zrobiła pierwszy krok w drodze do finału. Po słabszym początku meczu pniewianie ograli Rekord Bielsko-Biała i niedzielne spotkanie rozpoczną zapewne z mniejszym obciążeniem psychicznym.
Zawody rozpoczęły się fatalnie dla podopiecznych trenera Klaudiusza Hirscha - już w 42. sekundzie Wojciech Łysoń pokonał Macieja Foltyna. Mistrzowie Polski nie zrazili się tym faktem i konsekwentnie dążyli do wyrównania. Strzelcem gola na 1:1 został Frane Despotović. Tuż przed przerwą bramkarz gospodarzy Krystian Brzenk za dotknięcie piłki ręką poza polem bramkowym został ukarany przez sędziów czerwoną kartką. Bez wątpienia był to bardzo istotny moment spotkania. Grający przez dwie minuty w osłabieniu gracze Rekordu stracili gola. Kapitan AFC Bartosz Łeszyk wyprowadził pniewian na prowadzenie którego jego drużyna nie oddała już do końca.
- Nie weszliśmy za dobrze w mecz. Po kilku minutach poczuliśmy lepiej parkiet i zaczęliśmy lepiej grać. Zaowocowało to golami a w konsekwencji naszym zwycięstwem - stwierdził po końcowej syrenie Dariusz Pieczyński. W drugiej połowie goście grali już w swoim dobrym stylu i punktowali rywali. Ozdobą meczu był gol Daniela Lebiedzińskiego, który kapitalnym zagraniem pokonał Pawła Kurowskiego. W końcówce spotkania rekordziści próbowali jeszcze powalczyć o awans, ale po wyczerpujących meczach z Clearexem zabrakło im sił. Drugie spotkanie zaplanowano na niedzielę o godzinie 19.00.
Rekord Bielsko-Biała - Akademia FC Pniewy 2:5 (1:2)
Bramki: 1:0 Łysoń (1.), 1:1 Despotović (11.), 1:2 Łeszyk (19.), 1:3 Lebiedziński (27.), 2:3 Machura (29.), 2:4 Ł.Pieczyński (31.), 2:5 Łeszyk (39.)
Rekord: Brzenk, Szymura, Łysoń, Janovsky, Mentel, Kurowski, Budniak, Wojtas, Dura, Machura, Polasek, Bubec
Akademia: Foltyn, Neagu - Łeszyk, D.Pieczyński, Ł.Pieczyński, Diaz, Hurtado, Wojciechowski, Solecki, Mika, Despotović, Lebiedziński