Zajezdnia Franowo: jest lekki poślizg
Nowoczesna zajezdnia tramwajowa, która powstaje na Franowie, ma być częściowo gotowa już w lipcu. Możliwe jednak, że pierwsze tramwaje wjadą do niej dopiero we wrześniu.
220 tramwajów znajduje się obecnie w taborze Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Ze względu na likwidację zajezdni przy Gajowej aż 1/3 z nich musi nocować pod chmurką. Sytuację diametralnie zmieni oddanie do użytku zajezdni na Franowie, która docelowo ma zmieścić nawet 150 pojazdów.
- Teoretycznie pierwszy etap prac powinien się zakończyć w lipcu bieżącego roku - wyjaśnia Jan Firlik, dyrektor ds. Przewozów Tramwajowych MPK Poznań. - Wykonawca obecnie deklaruje, że termin zostanie dotrzymany. Z naszych informacji wynika jednak, że jest pewien poślizg i możliwe, że pierwsze tramwaje wjadą do obiektu kilka tygodni później, we wrześniu. Wykonawca napotkał podczas prac niespodzianki związane z infrastrukturą podziemną. Już sporo czasu temu udało się ten problem rozwiązać, ale może się to odbić na terminie zakończenia pierwszego etapu prac. Wierzymy jednak, że prace będą postępować tak jak obecnie, czyli ekspresowo, i uda się je zakończyć do lipca.
Wariant optymistyczny zakłada, że właśnie w lipcu do hali postojowej wjadą pierwsze tramwaje. - Łącznie zmieści się w niej 80 składów po 35 metrów oraz 20 po 40 metrów - wyjaśnia Firlik. Rezerwa terenowa pozwala jeszcze na przyjęcie w zajezdni 50 pociągów po 35 metrów każdy.
- Nie ukrywam, że oczekiwanie na zajezdnię to dla nas czas bardzo trudny. Nigdzie w Polsce, a prawdopodobnie także w Europie nie ma takiej sytuacji, by aż tyle tramwajów co w Poznaniu musiało nocować poza zajezdniami, czy torami odstawczymi.
Obecnie tramwaje, które nie mieszczą się w zajezdniach i na torach odstawczych na noc wyjeżdżą m.in. na Wilczak, Górczyn, os. Sobieskiego, Starołękę, a także na ulicę Hetmańską. - Z tej ostatniej lokalizacji prawdopodobnie już od 6 maja nie będziemy mogli korzystać. Wznowiono tu bowiem zostanie ruch tramwajowy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to odzyskamy Budziszyńską. Do tej pory sobie radziliśmy i od maja też będziemy musieli.
Brak zajezdni, w której skupione byłyby wszystkie siły robocze związane z przeglądem i naprawą tramwajów utrudniają obecnie życie MPK. - Każdy tramwaj musi przejść przegląd w danej zajezdni, a następnie pojechać w miejsce, w którym nocuje. To nie tylko utrudnienie dla pracowników, ale też spore obciążenie finansowe. Gdy zyskamy dostęp do zajezdni na Franowie, wszystko się zmieni.
Przypomnijmy, że zgodnie z harmonogramem oddanie hali postojowej na terenie zajezdni Franowo ma się odbyć w lipcu bieżącego roku. Do września mają natomiast potrwać prace związane z budynkiem zaplecza infrastruktury. Cała inwestycja zakończy się natomiast w 2013 roku.
Powierzchnia zajezdni wyniesie 17 hektarów, a na jej terenie znajdą się tory o łącznej długości 13 kilometrów (to 1/10 wszystkich torów znajdujących się obecnie w Poznaniu!). Koszt pierwszego etapu to blisko 208 milionów złotych. Dodatkowe 6 milionów trzeba było zapłacić za projekt wraz z nadzorem autorskim. 16 milionów złotych kosztować będzie system automatycznego zarządzania zajezdnią.