UAM: korupcja przy budowie Kampusu Morasko?
Zabezpieczone zostały dokumenty dotyczące inwestycji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Kampusie na Morasku. Według informacji, do jakich dotarli dziennikarze Pulsu Dnia, prokuratorzy sprawdzają czy przy powstawaniu budynków dydaktycznych nie doszło do korupcji.
Kampus na Morasko jest wizytówką uniwersytetu im Adama Mickiewicza. Uczelnia przeniosła w to miejsce już cztery wydziały. Zainwestowała w to kilkaset milionów złotych.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli na teren uczelni i zabezpieczyli dokumenty dotyczące inwestycji prowadzonych w tym miejscu przez uczelnię. CBA odpowiedziało na pytania w krótkim oświadczeniu - W związku z prowadzonym postępowaniem przygotowawczym funkcjonariusze wykonywali czynności na polecenie Prokuratury Okręgowej w Poznaniu - informuje Jacek Dobrzyński - rzecznik CBA.
Prokuratura przyznaje, że śledztwo prowadzone jest z artykułu 228 kodeksu karnego - czyli przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznych i artykułu, 229 czyli oferowania korzyści majątkowych. Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu prowadzi postępowanie przygotowawcze, którego przedmiotem są czyny z art. 228 paragraf 1 i art. 229 paragraf 1 Kodeksu Karnego - mówi Hanna Grzeszczyk, prokurator, Prokuratura Apelacyjna.
Uniwersytet potwierdza, że CBA zabezpieczyło dokumentację na zlecenie prokuratury i deklaruje pełną współprace ze śledczymi. Faktycznie do UAM wpłynęło postanowienie Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu z Prośbą o udostępnienie dokumentacji związanej z realizacją pewnej inwestycji przez pewną firmę budowlaną na terenie Kampusu Morasko. Oczywiście rektor zlecił udostępnienie wszystkich dokumentów w tej sprawie - mówi Dominika Narożna, rzeczniczka prasowa UAM.
Uniwersytet ani prokuratura nie podają jeszcze nazwy firmy, której inwestycje są sprawdzane. Decyzja o ewentualnym przedstawieniu zarzutów może zapaść dopiero po zakończeniu analizy dokumentów. A tych jak przyznają prokuratorzy jest bardzo dużo.
Najpopularniejsze komentarze