Trasa na Franowo: pękają nowe szyny?
Kilometry nowych szyn trafiają na budowę trasy tramwajowej na Franowo, a także do samej zajezdni, która powstaje w sąsiedztwie centrum handlowego M1. Dotarły do nas informacje o ich pękaniu. - Mieliśmy niewielką partię wadliwych szyn, ale już zostały wymienione - tłumaczy wykonawca.
Coraz mniej czasu zostało do zakończenia prac przy budowie trasy tramwajowej na Franowo. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszy tramwaj pojedzie testowo nową trasą w połowie maja. Jeden z naszych czytelników twierdzi jednak, że z oddaniem trasy w tym terminie może być problem. - Od jakiegoś czasu dochodzą do mnie słuchy, że nowe tory tramwajowe, które układane są na nowej trasie na Franowo pękają - pisze Marcinos. Jego zdaniem może to wpłynąć na przedłużenie się prac przy trasie.
Gerard Masłowski z Infrastruktury EURO Poznań 2012, który jest odpowiedzialny za budowę nowej trasy tramwajowej, uspokaja. - To spora budowa i może się zdarzyć, że materiały nam dostarczone mogą posiadać jakieś wady. Jeśli faktycznie tak jest - materiały zwracane są dostawcy, który musi je wymienić na nowe, bez wad - tłumaczy Masłowski.
Problem z szynami wystąpił, ale nie był poważny. - Otrzymaliśmy jedną wadliwą partię szyn, konkretnie 30 sztuk. Miały trafić na torowisko za centrum handlowym M1. Gdy wadę zauważono, natychmiast wycofano szyny z dalszych prac. Już zostały wymienione, a następnie ułożone w torowisku.
Zdaniem Masłowskiego, nie ma mowy, by takie sytuacje wpłynęły na ostateczny termin oddania trasy. - Materiały trafiające na budowę są kontrolowane na bieżąco i jeśli coś jest z nimi nie tak, są natychmiast wymieniane przez dostawców. Zapewniam, że wadliwe szyny, czy jakiekolwiek inne elementy nie zostały użyte w trakcie naszej inwestycji.
Kiedy tramwajem pod wiaduktem Chartowo?
Mieszkańcy Rataj wciąż dopytują, kiedy przywrócony zostanie ruch tramwajowy pomiędzy dotychczasową pętlą na os. Lecha, a Żegrzem. - Układanie szyn to sprawa stosunkowo prosta. Proces przebiega bardzo szybko. Niestety, ale ułożenie torów to tylko jeden z kroków koniecznych do tego, by po torowisku mógł jechać tramwaj. Potrzebny jest jeszcze cały system ruchu tramwajowego, zwrotnice, grzałki, odwodnienia, jest tego sporo - wyjaśnia Masłowski.
Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że wiadukt Chartowo to całkowicie nowy obiekt. - Wyposażony w zupełnie nowe rozjazdy itp. Zastanawialiśmy się nad puszczeniem tu ruchu tramwajowego jeszcze przed uruchomieniem nowej trasy na Franowo, ale ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.
Pod wiaduktem pojedziemy więc na przełomie maja i czerwca.
Najpopularniejsze komentarze