Poznań: dziurawe chodniki straszą pieszych
Są krzywe, dziurawe, a przez to niebezpieczne dla przechodniów. Mowa o chodnikach w mieście, które zamiast być wizytówką Poznania, coraz częściej szpecą ulice.
Przepełnione kosze na śmieci, psie odchody na skwerach i chodnikach, sypiące się kamienice - poznaniacy potrafią wskazać wiele miejsc w naszym mieście, które do reprezentacyjnych nie należą. W przypadku dziurawych ulic, czy chodników chodzi jednak o coś więcej - bezpieczeństwo.
- Dziury w chodnikach bywają tak głębokie, że przez nieuwagę spokojnie można skręcić nogę wpadając do jednej z nich - mówi Andrzej, poznaniak. - Proszę spróbować przejechać dziecięcym wózkiem po chodniku przy ulicy Kolejowej. Przecież to istny tor przeszkód - dodaje Anna. Takich miejsc w Poznaniu jest więcej.
Zarząd Dróg Miejskich sprawuje pieczę nad chodnikami w naszym mieście. - Nie odpowiadamy jednak za wszystkie chodniki - podkreśla Tomasz Libich z ZDM. - Jeśli mieszkańcy znajdują w chodnikach dziury, to prosimy by zgłaszać nam ten fakt. Poznań jest duży, trudno jest sprawdzić każdy metra chodnika pod względem ubytków w nawierzchni - dodaje.
- Oczywiście przeprowadzamy planowane remonty, ale oprócz nich możemy też działać interwencyjnie. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Musimy dokładnie sprawdzić, czy np. w danym rejonie nie ma planowanych inwestycji w najbliższym czasie. Jeśli ma tu powstać nowy budynek, do którego trzeba doprowadzić przyłącza, wykonywanie remontu chodnika mija się z celem. Po krótkim czasie ponownie musiałby zostać rozebrany, a później naprawiony - wyjaśnia.
Kto ponosi winę za dziury w chodnikach? Wiele z nich nie było remontowanych od lat. Inne, po krótkim czasie od przeprowadzenia remontu, zaczynają się sypać. - Jeśli okaże się, że w świeżo wyremontowanym chodniku pojawiają się dziury, jest to dla nas podstawa do interweniowania u wykonawcy prac - zapewnia Libich. - Robimy to, by uniknąć takich sytuacji w przyszłości.
Specjaliści wskazują, że oprócz oszczędzania na materiałach, z których powstają chodniki, przyczyną powstawania dziur są jeżdżące po chodnikach samochody. - To nie jezdnia tylko nawierzchnia, która ma służyć pieszym. Konstrukcja chodnika nie jest przystosowana obsługiwania ruchu samochodów - wyjaśnia przedstawiciel firmy zajmującej się kładzeniem chodników.
Informacje o dziurach w chodnikach można zgłaszać do Zarządu Dróg Miejskich na adres mailowy [email protected].