Zabójstwo na Półwiejskiej: 15 lat więzienia dla sprawcy
15 lat więzienia to wyrok, jaki usłyszał Bartosz P., który w grudniu 2010 roku udusił pracownicę szkoły nauki jazdy. Do zdarzenia doszło w kamienicy przy ulicy Półwiejskiej.
Do zabójstwa doszło 29 grudnia 2010 roku w szkole nauki jazdy. 35-letnia sekretarka została uduszona. Jej ciało odnalazła kursantka. Z biura nic nie zginęło, sąsiedzi nie słyszeli żadnych krzyków.
Dopiero nagrania z miejskiego monitoringu pozwoliły na zatrzymanie podejrzanego. 26-letni w grudniu 2010 roku Bartosz P. z Rogoźna był uczniem szkoły nauki jazdy, w której pracowała zamordowana kobieta. Trafił w ręce policji w Nowy Rok. Mężczyzna przyznał się do winy na początku stycznia 2011 roku i trafił do aresztu.
W grudniu tego samego roku Bartosz P. wycofał się z wcześniej składanych zeznań. Podkreślił też, że nie przyznaje się do winy. Gdy sąd odczytał jego zeznania z początku roku, oskarżony tłumaczył, że w styczniu przyznał się do winy, bo zmusili go do tego policjanci. Wyjaśnił, że bito go po piętach, a dodatkowo założono mu na głowę worek mówiąc, by wyobraził sobie jak umierała uduszona kobieta.
Policjanci zapewniali, że jest to klasyczne tłumaczenie się oskarżonego.
W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu ogłoszono wyrok w tej sprawie. Mężczyzna ma spędzić w więzieniu 15 lat. Według sądu nie było to zabójstwo z premedytacją, a Bartosz P. wyrażał skruchę podczas prowadzonego śledztwa. Oskarżony chciał prawdopodobnie okraść biuro szkoły nauki jazdy, a gdy zauważyła go sekretarka - pod wpływem impulsu ją udusił. Dodatkowymi argumentami łagodzącymi jego sytuację były fakty, iż nie ma na swoim koncie innych przestępstw, a także jest upośledzony umysłowo w stopniu lekkim.
Obrona wciąż podkreśla, że Bartosz P. nie przyznaje się do winy. Zapowiada apelację.