Raport finansowy Kościoła: ile "zarabia" ksiądz?

Katolicka Agencja Informacyjna przygotowała pierwszy w Polsce raport na temat finansów Kościoła katolickiego w naszym kraju. Ile trafia w niedzielę na tacę w danej parafii? Ile "zarabia" ksiądz? Przedstawiamy też przychody i wydatki Archidiecezji Poznańskiej.

Finanse w parafiach

Dochody z niedzielnej tacy w dużej miejskiej parafii to około 4000 złotych. W jednej z podpoznańskich parafii w niedzielę na tacę trafia mniej - około 1200 złotych (ale parafia jest mniejsza od tej w mieście). Pieniądze te są przeznaczane na funkcjonowanie parafii. Jeśli jej sytuacja materialna jest zła - na utrzymanie przeznaczone są też pieniądze ze ślubów, pogrzebów czy chrztów. W przypadku "kolędy" - tylko 10 do 50% trafia do parafialnej kasy.

Uzyskane od wiernych pieniądze nie tylko pokrywają bieżące koszty związane z utrzymaniem parafii, ale też trafiają m.in. do organizacji charytatywnych, oświatowych i misyjnych.

Większość parafii co miesiąc musi przekazywać na potrzeby swojej diecezji wysokość tacy z pierwszej niedzieli miesiąca. Rocznie może to być nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, z których pokrywa się koszty funkcjonowania diecezji.

Zarobki duchownych

Z raportu KAI wynika, że każdy ksiądz zarabia inaczej. Zarobki duchownych za pracę duszpasterską wahają się od 800 do 5500 złotych miesięcznie. Średnio to około 2000 złotych. Dodatkowe pieniądze duchowny może otrzymywać za pracę np. jako kapłan w szkole.

Podstawowe źródło utrzymania księży to ofiary składane przy zamawianiu Mszy Świętej, a także ofiary z chrztów, ślubów i pogrzebów. "Kolęda" to pewnego rodzaju "trzynastka" dla księdza. Każdy duchowny może z jej tytułu otrzymać od 1000 do kilku tysięcy złotych rocznie.

Księża muszą płacić podatki - diecezjalny (wspieranie księży emerytów, czy chorych kapłanów) oraz państwowe (Urząd Skarbowy pobiera zryczałtowany podatek dochodowy zależny od liczby mieszkańców parafii i miejsca jej położenia).

Budżet roczny Archidiecezji Poznańskiej (rok 2010)

W 2010 roku Archidiecezja Poznańska odnotowała łączne przychody o wysokości 12 milionów 625 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły z podatku kurialnego, daniny diecezjalnej, czy czynszów. Wydatki natomiast pochłonęły ponad 11 milionów 200 tysięcy złotych.

Zdecydowanie najwięcej pieniędzy archidiecezja przeznacza na pensje dla ponad stu pracowników. W skali roku to ponad 3,5 miliona złotych dla m.in. pracowników diecezji, muzeów, domów rekolekcyjnych. W 2010 roku archidiecezja zainwestowała 3 miliony złotych w budynki. Kolejnym sporym wydatkiem jest pokrywanie bieżących kosztów funkcjonowania Radia Emaus (rocznie blisko milion złotych, a dodatkowo 110 tysięcy złotych za koncesję). 800 tysięcy złotych rocznie kosztuje utrzymanie domu księży emerytów. O 200 tysięcy złotych mniej pochłania Wyższe Seminarium Duchowne w naszym mieście.

Na podatek VAT rocznie archidiecezja przeznacza ponad pół miliona złotych. Niewiele mniej trafia do Caritasu AP. Na budowę nowych kościołów przeznaczono 350 tysięcy złotych, a na utrzymanie samej katedry 200 tysięcy złotych. Utrzymanie rezydencji arcybiskupa kosztuje rocznie 100 tysięcy złotych.


Z raportu KAI wynika, że Kościół katolicki w Polsce nie tylko utrzymuje siebie, ale też wspomaga państwo i społeczeństwo. Rocznie przekazuje miliardy złotych na działanie szkół katolickich, Caritasu, parafii działających na rzecz chorych, zabytki, czy wspieranie misji.

- Kościół katolicki, tak jak i inne Kościoły, utrzymuje się zasadniczo z dobrowolnych ofiar wiernych. Nie istnieje też żadna forma "podatku kościelnego", a państwowe dotacje na rzecz Kościołów mają w Polsce nieporównywalnie mniejszy wymiar niż w jakimkolwiek przeciętnym kraju europejskim - dowiadujemy się z analizy. W sumie jest to blisko pół miliarda złotych rocznie (na kościele uczelnie wyższe, fundusz kościelny, zabytki kościelne, czy kapelanów służących w instytucjach takich jak policja, BOR, czy straż pożarna).

Wnioski płynące z raportu nie są zbyt optymistyczne dla Kościoła. - Zmniejszenie ofiarności wiernych, na skutek kryzysu bądź spadku praktyk religijnych, skutkować może w niedalekiej perspektywie narastającą niewydolnością obecnego systemu finansowania Kościoła - przyznają autorzy raportu.