A2 od dwóch miesięcy: stacje benzynowe w kwietniu
Już od dwóch miesięcy kierowcy mogą jeździć nowym odcinkiem autostrady A2 pomiędzy Nowym Tomyślem a Świeckiem. Nowe stacje benzynowe pojawią się na trasie w kwietniu. Kolejne w maju.
W nocy z 30 listopada na 1 grudnia otwarto autostradę A2 na 105-kilometrowym odcinku Nowy Tomyśl - Świecko. - Statystyki wciąż są bardzo dobre - zapewnia Zofia Kwiatkowska, rzeczniczka Autostrady Wielkopolskiej. - Średnio na dobę nową trasą jeździ 15-16 tysięcy samochodów. Przewidujemy, że gdy uruchomiony zostanie węzeł autostradowy Jordanowo, ta liczba wzrośnie do ponad 20 tysięcy samochodów na dobę - wyjaśnia.
W pierwszych dniach funkcjonowania autostrady to właśnie o węzeł Jordanowo najczęściej pytali kierowcy. - I wciąż takie pytania do nas docierają, ale jest ich mniej niż dwa miesiące temu. My wykonaliśmy swoją pracę, węzeł jest w całości gotowy. Niestety, ale nie można z niego skorzystać ze względu na brak drogi ekspresowej S3, która ma prowadzić do tego węzła. Nie została jeszcze wybudowana - tłumaczy Kwiatkowska. - Z naszych informacji wynika, że trasa ma być gotowa dopiero w przyszłym roku. To dla nas czas oczekiwania.
Po uruchomieniu węzła na nowym odcinku autostrady pojawi się zdecydowanie więcej ciężarówek. - Teraz TIR-y jadące do Zielonej Góry, czy Gorzowa muszą zjeżdżać z A2 w Nowym Tomyślu jadąc od strony Poznania lub w Rzepinie jadąc od strony Świecka. Drogi doprowadzające do węzłów Trzciel i Torzym nie są bowiem przystosowane do ruchu ciężarówek - zauważa.
Choć po autostradzie można jeździć z dopuszczalną prędkością maksymalną 140 km/h już w pierwszym tygodniu działania nowego odcinka A2 znalazł się motocyklista, który pędził dwa razy szybciej. - Miał na liczniku ponad 300 km/h. Na szczęście obecnie nie mamy już doniesień o takich przypadkach. Sytuacja uspokoiła się w chwili, gdy na wiaduktach nad autostradą zaczęli się pojawiać policjanci z radarami.
Spokojniej zrobiło się także w kwestii braku paliwa w bakach samochodów podróżujących A2. Pierwsze dni działania autostrady upływały m.in. na zgłoszeniach o pustym baku w aucie, który utknął gdzieś na środku nowego odcinka. Autostrada Eksploatacja SA wyjaśniała wówczas, że to normalna sytuacja. Kierowcy bowiem musieli nauczyć się, gdzie można zatankować.
A z tym obecnie jest niewielki problem. Jedyne stacje benzynowe znajdują się w tej chwili w Zalesiu pod Poznaniem oraz pod Świeckiem. Jadąc z Poznania do Świecka - bez problemów zatankujemy samochód. Większe utrudnienia mogą nas spotkać na stacji po drugiej stronie autostrady. Kierowcy jadący np. z Niemiec na oparach dojeżdżają pod Poznań i chcą tu koniecznie zatankować paliwo. W Niemczech jest ono bowiem dużo droższe.
- Kwestia stacji benzynowych zostanie częściowo rozwiązana w kwietniu - zapewnia Kwiatkowska. - W tej chwili trwają wszelkie prace związane z dokumentami dotyczącymi ochrony środowiska. Pewne wymogi postawiło województwo lubuskie i musimy się do nich dostosować. Mogę jednak już teraz powiedzieć, że w kwietniu bliżej granicy z Niemcami powstaną stacje Orlen, po dwóch stronach autostrady. W maju dołączą do nich stacje BP, również po dwóch stronach trasy. Będą zlokalizowane bliżej Nowego Tomyśla.
Przypomnijmy, że jeszcze przez cztery miesiące, do końca maja, A2 z Nowego Tomyśla do Świecka jeździmy za darmo.