Dziurawe ulice: wyrzucamy pieniądze w błoto?
Choć mamy dopiero początek lutego i do wiosny jeszcze sporo czasu, poznańskie ulice już zamiast gładkiej nawierzchni przypominają... szwajcarski ser. Czy łatanie dziur "na zimno" to wyrzucanie pieniędzy w błoto?
Jeszcze w ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że zima rozpieszcza poznaniaków. Było wyjątkowo ciepło jak na tę porę roku, a śnieg pojawiał się sporadycznie. Dodatnie temperatury nie uchroniły jednak poznańskich ulic od powstawania na nich dziur. Sytuacji nie poprawiają utrzymujące się obecnie mrozy.
- Ubytki w nawierzchni jezdni pojawiają się przez cały rok - mówi Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich. - Trochę więcej odnotowaliśmy w przeciągu ostatnich dwóch tygodni - dodaje. Jak się okazuje, tylko w styczniu ZDM załatał tysiąc dziur o łącznej powierzchni około 8 tysięcy metrów kwadratowych.
Niskie temperatury nie pomagają drogowcom w wykonywaniu swoich temperatur. - Szczególnie nad ranem prace mogą być utrudnione właśnie ze względu na siarczysty mróz - mówi Szymon Kozłowski, prezenter pogody w Telewizji WTK. - W ciągu dnia będzie niewiele cieplej.
Właśnie niskie temperatury zmuszają drogowców do łatania dziur metodą "na zimno". Ubytki są wypełniane materiałem przypominającym żwir. Zdaniem Marka Furnowskiego z Automobilklubu Wielkopolski to prowizorka. Wilgoć dostaje się bowiem w szczeliny, które nie zostały dokładnie wypełnione żwirem i podczas mrozu dodatkowo rozsadza nawierzchnię. - To powoduje, że materiał w dalszym ciągu oddziela się od podłoża macierzystego - wyjaśnia.
Wjazd w dziurę może się skończyć wizytą w warsztacie samochodowym. Najczęstsze uszkodzenia pojazdów po spotkaniu z ubytkiem to powyginane koła i zniszczone zawieszenie. - Koszt naprawy pojazdu waha się w zależności od konkretnego uszkodzenia i typu samochodu - mówi Furnowski. Koszty napraw uszkodzonych pojazdów może też pokryć miasto. Trzeba się w tej kwestii zwracać do Zarządu Dróg Miejskich.
Nie wiadomo ile pieniędzy w tym roku miasto przeznaczy na łatanie dziur. Ubytki w jezdni można zgłaszać przez całą dobę pod numerami telefonów 61 661 44 02 lub 61 661 44 46.
Najpopularniejsze komentarze