Atak hakera na stronę ZKZL. Pucek: Czujemy się niemalże zaszczyceni!
Do kolejnego ataku hakerów protestujących przeciw podpisaniu przez Polskę układu ACTA doszło na stronach poznańskiego Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Portal nie działał przez 2,5 godziny. Nie doszło do utraty danych.
Przed południem na stronie poznańskiego ZKZL pojawił się rysunek dziewczyny wyciągającej w dezaprobacie środkowy palec. Usta ma zasłonięte czarnym paskiem, a na jej pięści znalazł się napis ACTA. Autor żartu wytłumaczył obok, że dziewczyna nie może w inny sposób wyrazić co sądzi o ACTA, ponieważ stała się ofiarą cenzury.
- Muszę powiedzieć, że czujemy się niemalże zaszczyceni, że znaleźliśmy się w tak szacownym gronie jak kancelaria premiera i Centrale Biuro Śledcze, bo i te strony zostały zaatakowane - mówi Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL w Poznaniu.
- Nic dziwnego, wysiłkiem dyrektora Pucka ZKZL należy dziś do jednej z bardziej znanych instytucji w Poznaniu - ripostuje Jarosław Urbański z Rozbratu, przypominając m.in. o jego niepopularnym projekcie przenoszenia "trudnych", niepłacących czynszu lokatorów do kontenerów socjalnych.
Poranny atak hakera nie wywołał żadnych trwałych szkód na portalu. - Przerwa w dostępie do strony trwała około 2,5 godzony. Około 10-tej wszystko już działało - mówi Magdalena Gościńska, rzeczniczka ZKZL w Poznaniu. - Sprawa została od razu zgłoszona do administratora strony. Atak nie wywołał żadnych szkód, nie doszło do utraty danych. Z tego powodu sprawa nie była zgłaszana policji - dodaje.
Tymczasem jak podaje portal Wirtualna Polska, Donald Tusk zapowiedział, że jeśli będzie uzasadniona opinia o zagrożeniu dla praw obywatelskich ze strony układu ACTA, rząd nie przedłoży jej do ratyfikacji.
Najpopularniejsze komentarze