Poznaniacy przeciwko ACTA
7,5 tysiąca poznaniaków deklaruje, że weźmie udział w manifestacji przeciw ACTA ("porozumienie przeciw obrotowi podróbkami"), która odbędzie się w czwartek w Poznaniu.
W czwartek o godzinie 17.00 kilka tysięcy osób spotka się przed poznańskim ratuszem, by wspólnie manifestować przeciw przyjęciu przez polski rząd ACTA (anti-counterfeiting trade agreement w tłumaczeniu porozumienie przeciw obrotowi podróbkami). Nie będą pierwsi - protesty już w poniedziałek zaplanowano w innych miastach. W weekend natomiast hakerzy zaatakowali rządowe strony internetowe - wszystko po to, by wyrazić swoją niechęć do poczynań rządu.
Czym jest ACTA? To pakt zawarty pomiędzy 10 państwami (w tym USA i Japonią), do którego w najbliższym czasie ma dołączyć także Unia Europejska. Największy spór dotyczy ochrony własności intelektualnej w Internecie. Internauci uważają, że ACTA to nic innego jak zamach na wolność słowa w sieci. ACTA zakłada bowiem, że właściciel praw autorskich do danej treści będzie mógł samodzielnie, bez kontroli sądu, egzekwować swoje prawa (chodzi m.in. o udostępnienie danych użytkownika od dostawcy Internetu).
Wątpliwości manifestujących budzi nie tylko kwestia przyjęcia ACTA przez rząd, ale też sposób, w jaki się to odbywa. Buntują się organizacje pozarządowe wskazując, że mimo obietnicy przeprowadzenia debaty na ten temat już kilka miesięcy temu - decyzja zapadła po cichu.
ACTA zamierzała ograniczyć łamanie prawa autorskiego w internecie. Jednak nawet sami twórcy - których interesów ACTA chce bronić - wypowiadają się o inicjatywie negatywnie - Wolność jest bezcenna i ja okradany artysta cenię ją wyżej niż pieniądze, które mi się kradnie. Dlatego jestem przeciw, nawet za cenę zgody na kradzież mojej własności w tym miejscu. Skoro taka ma być cena za wolność - jestem gotów za nią zapłacić - deklaruje Krzysztof "Grabaż" Grabowski, lider zespołów Strachy na Lachy i Pidżama Porno.
O ACTA jest głośno od początku istnienia porozumienia. Unia Europejska od 5 lat pracuje nad tym dokumentem. Początkowo odbywało się to w tajemnicy. Po ujawnieniu informacji o planowanym kształcie porozumienia pojawiły się głosy sprzeciwu. Wielu ekspertów uznało, że to próba cenzury Internetu, a przez ACTA każdy z nas mógłby z niejasnych sobie przyczyn zostać uznany za pirata internetowego. Ministerstwo Kultury, zajmujące się kwestią ACTA, zapewnia jednak, że porozumienie tylko uporządkuje kwestię nielegalnych treści w sieci.
Więcej o ACTA przeczytasz tutaj - informacje przygotowane przez Fundację Panoptykon. Jeśli chcesz wziąć udział w poznańskiej manifestacji wejdź tutaj.
Najpopularniejsze komentarze