Rewolucja PEKA: w 2014 r. znikną bilety czasowe
Trwają prace nad nowym systemem komputerowym dla ZTM, który zastąpi wysłużoną KOM-kartę. Już od 2013 r. w plastikowej karcie PEKA pomieszczą się bilety okresowe do 6 różnych przewoźników w obrębie aglomeracji. W kolejnych latach całkowicie znikną w Poznaniu bilety czasowe, a zastąpi je tzw. portmonetka transportowa.
W Poznańską Elektroniczną Kartę Aglomeracyjną "PEKA" można już dziś się zaopatrzyć w niektórych punktach sprzedaży Zarządu Transportu Miejskiego oraz w internecie. Na razie plastikowa karta może służyć jako nośnik tradycyjnej KOM-karty, a w ograniczonym zakresie jako karta płatnicza. W przyszłości będzie to również osobisty identyfikator, narzędzie elektronicznego podpisu czy bilet parkingowy. Najciekawsze nowości PEKA przyniesie jednak w komunikacji publicznej.
ZTM prowadzi właśnie ostatnie przygotowania do przetargu na całkowicie nowy system komputerowy, który zastąpi KOM-kartę, na której dziś bazują bilety okresowe poznaniaków. Wobec mnożących się stref i kolejnych użytkowników jest ona już po prostu u kresu swych możliwości.
- Od przyszłego tygodnia zaczynamy ostatnią turę rozmów z zakwalifikowanymi wcześniej, 5 potencjalnymi wykonawcami - mówi Tadeusz Szkudlarz z poznańskiego ZTM. Firmy otrzymają zaproszenie do złożenia ofert w przetargu około połowy lutego. - Przy optymistycznym wariancie, spodziewamy się, że już w kwietniu będzie można podpisać umowę z wykonawcą systemu - tłumaczy Szkudlarz. Nowy system PEKA ma kosztować około 43 mln zł, a jego premierę przewidziano na mniej więcej połowę 2013 r.
Wspólna karta na różnych przewoźników
Na karcie PEKA znajdzie się miejsce na bilety okresowe nawet 6 przewoźników. Będzie mogła więc służyć mieszkańcom nie tylko tych gmin, które już porozumiały się z Poznaniem w sprawie wspólnego biletu na komunikację, ale też np. osobom dojeżdżającym do miasta ze Stęszewa czy Murowanej Gośliny. - Wysłaliśmy list intencyjny do wszystkich gmin aglomeracji z zapytaniem, czy zechcą wziąć udział w projekcie - mówi Tadeusz Szkudlarz.
Tym gminom, które wejdą do systemu, Poznań zaoferuje wypożyczenie urządzeń do kontroli kart PEKA. Z początku pojawią się przenośne czytniki biletów okresowych dla kontrolerów i konduktorów. Docelowo w każdym tramwaju i autobusie ma być specjalny automat stacjonarny za około 10 tys. zł. W przyszłości na kartach PEKA będzie też dostępny zespolony bilet na MPK i podmiejskie pociągi, czyli tzw. Kolej Metropolitalną. Kolejarze mają być poproszeni o kupno własnych czytników. Negocjacje z Kolejami Wielkopolskimi w tej sprawie zapowiedziane są na luty.
Znikną bilety czasowe
Prawdziwa rewolucja ma nadejść w 2014 r. (w ciągu dwóch lat od podpisania umowy na stworzenie PEK-i) będzie się wiązać właśnie ze wspomnianymi już stacjonarnymi czytnikami kart PEKA. - Mamy w planach wycofać zupełnie znane dzisiaj bilety czasowe i zastąpić je tzw. portmonetką transportową - wyjaśnia Tadeusz Szkudlarz z ZTM.
W elektronicznych portmonetkach pasażerowie będą trzymać wykupione przez siebie punkty na przejazdy. Będą kontrolować ich wydawanie poprzez przyłożenie karty PEKA do czytnika przy każdym wejściu i wyjściu z tramwaju lub autobusu, podobnie jak dziś robi się np. przy bramkach do warszawskiego metra. Taki bilet będzie wygodniejszy od KOM-karty, bo będzie można wydawać swoje punkty bez ustalonych z góry ograniczeń czasowych.
Skoro znane nam bilety powędrują do lamusa, czy każdy poznaniak będzie mieć kartę PEKA? - Chcemy się do tego zbliżyć. Miasto w tym celu rozda pół miliona gotowych do załadowania nośników - mówi Tadeusz Szkudlarz. Jednak dla turystów i osób, które stwierdzą, że karta PEKA nie jest im na co dzień potrzebna, będą dostępne przystosowane do zapisu danych jednorazowe bilety kartonowe. Będą to bilety dostępne w różnych opcjach, na różne strefy, ale już nie będzie wśród nich biletów czasowych. - Wychodzimy z założenia, że przy zmiennym czasie przejazdów odejście od biletów czasowych jest po prostu uczciwe - wyjaśnia Szkudlarz.
Najpopularniejsze komentarze